Nie moge ustosunkowac sie do artykulu z GW bo go nie czytalam. A Pan znowu nielogiczny. Powoluje se Pan tym razem na zrodlo, ktore sam uwaza za niezbyt wiarogodne „gazeta wyb…rcza” i domaga sie rzeczowej argumentacji. To chyba zart? Pozdrawiam
Panie Jerzy
Nie moge ustosunkowac sie do artykulu z GW bo go nie czytalam. A Pan znowu nielogiczny. Powoluje se Pan tym razem na zrodlo, ktore sam uwaza za niezbyt wiarogodne „gazeta wyb…rcza” i domaga sie rzeczowej argumentacji.
Agawa -- 04.04.2008 - 22:05To chyba zart?
Pozdrawiam