Jest faktem nie podlegającym dyskusji, że traktat lizboński jest gorszy dla Polski od traktatu z Nicei. Powiedział to dzisiaj Rokita. Przedstawianie zatem traktatu z Lizbony jako dobra w czystej postaci to nieuczciwość (nie jest to bynajmniej uwaga kierowana personalnie na tym blogu).
Z drugiej strony trzeba postawić sobie pytanie, czy mogliśmy sobie pozwolić na storpedowanie tego traktatu w pojedynkę, bo tak to by wyglądało. Dopóki nie wyrzekamy się suwerenności, powinniśmy układać sobie stosunki w ramach Europy, tak myślę. Nie chcę jednak stawiać sprawy definitywnie, traktatu nie czytałem.
Inna sprawa to Karta Praw Podstawowych. Pani Renato, czy Pani czytała ten dokument? Nie rozumiem Pani entuzjastycznego podejścia do tej sprawy. KPP nie gwarantuje niczego więcej ponad to, co daje nasza Konstytucja. Po co mnożyć byty niepotrzebne? KPP wprowadza natomiast inne standardy prawne, np. inaczej definiuje ograniczenia praw obywatelskich. W naszej Konstytucji ograniczenia są precyzyjnie zdefiniowane (inna sprawa, że nikt tego nie przestrzega). W KPP prawa obywatela można ograniczyć “z ważnych względów” (cytat z pamięci). Mnie się taki zapis bardzo nie podoba i dobrze, że tej Karty nie ratyfikowaliśmy. dawniej KriSzu
Dorzucę swoje 3 grosze do tej dłuuuuuugiej dyskusji.
Jest faktem nie podlegającym dyskusji, że traktat lizboński jest gorszy dla Polski od traktatu z Nicei. Powiedział to dzisiaj Rokita. Przedstawianie zatem traktatu z Lizbony jako dobra w czystej postaci to nieuczciwość (nie jest to bynajmniej uwaga kierowana personalnie na tym blogu).
Z drugiej strony trzeba postawić sobie pytanie, czy mogliśmy sobie pozwolić na storpedowanie tego traktatu w pojedynkę, bo tak to by wyglądało. Dopóki nie wyrzekamy się suwerenności, powinniśmy układać sobie stosunki w ramach Europy, tak myślę. Nie chcę jednak stawiać sprawy definitywnie, traktatu nie czytałem.
Inna sprawa to Karta Praw Podstawowych. Pani Renato, czy Pani czytała ten dokument? Nie rozumiem Pani entuzjastycznego podejścia do tej sprawy. KPP nie gwarantuje niczego więcej ponad to, co daje nasza Konstytucja. Po co mnożyć byty niepotrzebne? KPP wprowadza natomiast inne standardy prawne, np. inaczej definiuje ograniczenia praw obywatelskich. W naszej Konstytucji ograniczenia są precyzyjnie zdefiniowane (inna sprawa, że nikt tego nie przestrzega). W KPP prawa obywatela można ograniczyć “z ważnych względów” (cytat z pamięci). Mnie się taki zapis bardzo nie podoba i dobrze, że tej Karty nie ratyfikowaliśmy.
Dymitr Bagiński -- 05.04.2008 - 17:44dawniej KriSzu