Znalazłam niedawno w sieci tekst, którego autor skierował swoje żale i pretensje pod adresem jednego z liderów nielubianej przez siebie partii. Uderzył mnie uniwersalizm tego tekstu. Zamieniając nazwisko lidera, nazwę partii i hasło programowe uzyskałam tekst idealnie wpisujący się w mój tekst główny, i zarazem będący odzwierciedleniem obecnej sytuacji politycznej Jest też doskonałym przykładem języka pozbawionego konkretów, ograniczonego niemal wyłącznie do ogólnikowych żalów i zarzutów, jakie z powodzeniem służą agitatorom politycznym dowolnej opcji. Ten język oddziaływuje właśnie poprzez swój uniwersalizm na ludzi, którzy nie potrafią sprecyzować na czym polega zła lub dobra polityka, zły lud dobry rząd i którym taką papkę podaje się jako „gotowiec”. Użyte nazwisko i nazwa partii stanowią cel w jakim ukierunkowuje się ich niezadowolenie. A potem mamy w tekstach naszych komentatorów słowa-wytrychy, słowa-klucze, choćby takie jakich użył Pan Maciejowski o indoktrynacji czytelników Gazety Wyborczej, nie zauważając własnej indoktrynacji, której właśnie dał dowód.
Wklejam ten sparodiowany tekst tutaj równocześnie zamieszczając link do oryginału:
@@@@@@@@@@@@@@@@@
Panie Prezesie, Jaśnie Wielmożny Panie Kaczyński mam do Pana pytanie, w zasadzie zadaję je Panu jako szefowi pańskiej partii, ale że jest Pan, z racji pokrewieństwa i bliskości z najwyższą osobą w Państwie, w zasadzie wyżej w hierarchii od Premiera, więc zadam je Panu.
Pytanie jest bardzo proste, a głównie dlatego chcę je właśnie Panu zadać gdyż nikt inny z waszej partii nie jest, tak napuszonym bufonem jak Pan i w zasadzie tylko Pan jako jedyny tak pięknie obrazowo pokazuje swoim zachowaniem, gestami, słowami i mimiką jak wy Prawo i Sprawiedliwość traktujecie społeczeństwo Polskie. Tak Panie Kaczyński jest Pan takim lustrem odbijającym wnętrze waszej Partii w naszą społeczeństwa stronę. To bardzo źle że tak traktujecie ludzi, wszystkich ludzi, nawet tych którzy wam zaufali i oddali na was swoje głosy.
Jest jeszcze inna, tym razem pozytywna z mojego punktu widzenia strona Pańskiego zachowania, gestów, mimiki i słów, oraz określeń używanych w Pańskich wypowiedziach. Ta pozytywna strona to ta – że jest Pan także soczewką która ze zdwojoną mocą pokazuje prawdę o Prawie i Sprawiedliwości..
Niech Pan weźmie sobie nagrania z TV do domu i w spokoju, z rodziną obejrzy je sobie, i niech Pan poprosi rodzinę o uczciwą i szczerą opinię. Nie wymagam by Pan to później upubliczniał Panie Jarosławie, bo przecież wstydem dla Pana byłoby gdy musiał Pan mówić o sobie że zachowuje się pan jak snob, że Pańskie zachowanie jest przykładem tak zwanego „przerostu ambicji nad inteligencję”, jeżeli więc Pan to zrobi, a rodzina uczciwie oceni zachowaj Pan tę opinię dla siebie.
Panie Jarosławie proszę słów tego felietonu nie brać dosłownie do siebie, znaczy tylko i wyłącznie do siebie. To nie jest tak jak Pan może sobie myśleć, dlatego postaram się Panu w prosty sposób wyłożyć, acz bardzo krótko o co mi chodzi i dlaczego tak piszę.
Już kiedyś w felietonie „Gęba Kaczyńskiego” pisałem tak:
Gdy na ekranie telewizora zobaczę sylwetkę Jarosława Kaczyńskiego mającego za chwilę przemówić, mogę spokojnie wyłączyć telewizor bo z góry wiem że jak zwykle cytował będzie wyuczony do perfekcji „jedyny i właściwy” i wciąż ten sam tekst. A zaczyna się on zwykle tak: „Mamy kryzys polityczny państwa, jedynie nowe wybory mogą ...”
To było dawno w 2006 roku, a czas leci i leci, a Pan Panie Jarosławie miast zacząć się uczyć bycia człowiekiem uczciwym wobec siebie i narodu staje się coraz groszy i coraz bardziej zakłamany. Tak bardzo żeś Pan sam uwierzył w swoje Populistyczne hasła, że zapominasz się Waść i występując publicznie obnażasz prawdę o całym swoim ugrupowaniu. Ale jak napisałem to ta pozytywna strona Pańskich występów przed społeczeństwem. Pan jesteś odzwierciedleniem całej PiS. I moim zdaniem to jest najlepszy marketing jaki mogą mieć wasi polityczni przeciwnicy. Nie musieliby nic więcej robić jedynie prosić o to by Kaczyński jak najczęściej występował w TV publicznym.
Jednego tylko się obawiam, niezwiązane to ani z waszą Partią, w ogóle z polityką nie ma nic wspólnego, obawiam się że nasze społeczeństwo niestety się nie zmieni, i mało kto tak naprawdę „przejrzy na oczy”, że nadal wystarczy im medialny bełkot „czysto Polskich” mediów które na was pracują, a pracują i pracowały cały czas, nie tylko one zresztą.
Bo przecież widząc poprzez Pana jako soczewkę wnętrza waszej partii, łatwo zobaczyć że bez wsparcia mediów i oligarchów, wy sami w żaden sposób nie potrafilibyście wygrać żadnych wyborów. Może jesteście wyedukowani, czyli pokończyliście takie czy inne szkoły, ale operatywności w was samych ni za grosz.
Ale ci co was wspierali i wspierają wiedzieli i wiedzą cały czas po co i w jakim celu to robią, wiedzieli także dobrze kogo, i jaki poziom reprezentujące osoby i ugrupowanie wybrać. I wybrali, a z ich punktu widzenia wybrali dobrze, bo tylko wy nadajecie się na te stanowisko – stanowisko urzędników oligarchii.
Pewnie wcześniej próbowali z postkomunistami, ale tam im nie wyszło bo to jakby nie było ideowcy, a ludzi posiadających jakieś idee nie tak łatwo kupić, oni bardziej niekiedy wierzą w idee niż w pieniądze. Z wami sprawa była prosta. Wasze historyczne hasło którym się szczyciliście: ”budujemy IV RP” jeszcze z czasów PC, stało się drogowskazem dla dzisiejszych waszych zwierzchników. Teraz siedzicie w ich kieszeniach i trzęsiecie gaciami ze strachu co będzie dalej. A przyszłość szykuje się nieciekawa. Postkomuchy (obecni szanowani biznesmeni „liberałowie”) mają pewnie także haki na was i „wymagają”, Wy naobiecywaliście w kolejnej już kampanii i jasne jest że nie wywiążecie się ze swoich zobowiązań wobec społeczeństwa, bo jak kiedy „ONI” wymagają.
Życie się toczy, czas biegnie, a Polskie społeczeństwo nie jest takim tuzinkowym społeczeństwem jak Pan sam wie, i wie Pan zapewne o tym że my Polacy potrafimy zachować się czasami wbrew wszelkiej logice i …
Udowadnialiśmy to niejednokrotnie, mówi o tym historia, i ci którzy reprezentowali jakiś tam poziom intelektualny nie ryzykowali większego konfliktu z nami. Nie bali się Czechów, zaatakowali Węgry a nas obchodzili bokiem. Ale pewnie mieli zadanie ułatwione bo w naszym społeczeństwie, jak i to wykazuje historia, zawsze znaleźć można było takich dla których ważniejsza od Ojczyzny była garść srebrników czy kochanka. Na takich zawsze można znaleźć haka, tym bardziej gdy pozbawieni są godności i honoru, i gdy ambicja przerasta ich inteligencję.
I w końcu pytanie, czy wy nas uważacie za idiotów? Odpowiedzcie sobie szczerze i pamiętajcie o jednym, że ci którzy pociągają sznureczki na których wy zwisacie dadzą sobie radę, wykręcą się sianem i cała odpowiedzialność spadnie na was. Róbcie więc tak dalej towarzysze z Prawa i Sprawiedliwości i z innych partii na naszej politycznej scenie, a prędzej czy później nasz Naród przejrzy na oczy i wyciągnie ręce w waszym kierunku. A jestem pewien że nie po to by was uściskać.
PS.
Powtórzę po raz wtóry słowa które może dla niektórych zabrzmią dziwnie i śmiesznie ale z mojej strony są naprawdę szczere, żal mi tych wszystkich którzy uwierzyli w wasz „solidaryzm”, tych którzy dali się zwieść pięknym wyuzdanym słowom wypowiadanych przez was liderów PiS. Najbardziej mi żal jednak wszystkich młodych w których dojrzewa dopiero idee solidaryzmu. Bo dzięki wam ta idea w ich młodych sercach i umysłach może ulec wypaczeniu. Żal mi tych wszystkich wyborców którzy w PiS upatrywali zbawiennej dla naszej gospodarki siły – bo się zawiodą. Ale wierzę że to się prędzej czy później zemści kochani. Historia i Bóg osądzą was sprawiedliwie. Pamiętajcie – W życiu dostajemy dokładnie to co dajemy @@@@@@@@@@@@@@@
Teksty "uniwersalne"
Znalazłam niedawno w sieci tekst, którego autor skierował swoje żale i pretensje pod adresem jednego z liderów nielubianej przez siebie partii.
Uderzył mnie uniwersalizm tego tekstu.
Zamieniając nazwisko lidera, nazwę partii i hasło programowe uzyskałam tekst idealnie wpisujący się w mój tekst główny, i zarazem będący odzwierciedleniem obecnej sytuacji politycznej
Jest też doskonałym przykładem języka pozbawionego konkretów, ograniczonego niemal wyłącznie do ogólnikowych żalów i zarzutów, jakie z powodzeniem służą agitatorom politycznym dowolnej opcji.
Ten język oddziaływuje właśnie poprzez swój uniwersalizm na ludzi, którzy nie potrafią sprecyzować na czym polega zła lub dobra polityka, zły lud dobry rząd i którym taką papkę podaje się jako „gotowiec”. Użyte nazwisko i nazwa partii stanowią cel w jakim ukierunkowuje się ich niezadowolenie.
A potem mamy w tekstach naszych komentatorów słowa-wytrychy, słowa-klucze, choćby takie jakich użył Pan Maciejowski o indoktrynacji czytelników Gazety Wyborczej, nie zauważając własnej indoktrynacji, której właśnie dał dowód.
Wklejam ten sparodiowany tekst tutaj równocześnie zamieszczając link do oryginału:
http://iskry.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=532&Itemid=4
@@@@@@@@@@@@@@@@@
Panie Prezesie, Jaśnie Wielmożny Panie Kaczyński mam do Pana pytanie, w zasadzie zadaję je Panu jako szefowi pańskiej partii, ale że jest Pan, z racji pokrewieństwa i bliskości z najwyższą osobą w Państwie, w zasadzie wyżej w hierarchii od Premiera, więc zadam je Panu.
Pytanie jest bardzo proste, a głównie dlatego chcę je właśnie Panu zadać gdyż nikt inny z waszej partii nie jest, tak napuszonym bufonem jak Pan i w zasadzie tylko Pan jako jedyny tak pięknie obrazowo pokazuje swoim zachowaniem, gestami, słowami i mimiką jak wy Prawo i Sprawiedliwość traktujecie społeczeństwo Polskie. Tak Panie Kaczyński jest Pan takim lustrem odbijającym wnętrze waszej Partii w naszą społeczeństwa stronę. To bardzo źle że tak traktujecie ludzi, wszystkich ludzi, nawet tych którzy wam zaufali i oddali na was swoje głosy.
Jest jeszcze inna, tym razem pozytywna z mojego punktu widzenia strona Pańskiego zachowania, gestów, mimiki i słów, oraz określeń używanych w Pańskich wypowiedziach. Ta pozytywna strona to ta – że jest Pan także soczewką która ze zdwojoną mocą pokazuje prawdę o Prawie i Sprawiedliwości..
Niech Pan weźmie sobie nagrania z TV do domu i w spokoju, z rodziną obejrzy je sobie, i niech Pan poprosi rodzinę o uczciwą i szczerą opinię. Nie wymagam by Pan to później upubliczniał Panie Jarosławie, bo przecież wstydem dla Pana byłoby gdy musiał Pan mówić o sobie że zachowuje się pan jak snob, że Pańskie zachowanie jest przykładem tak zwanego „przerostu ambicji nad inteligencję”, jeżeli więc Pan to zrobi, a rodzina uczciwie oceni zachowaj Pan tę opinię dla siebie.
Panie Jarosławie proszę słów tego felietonu nie brać dosłownie do siebie, znaczy tylko i wyłącznie do siebie. To nie jest tak jak Pan może sobie myśleć, dlatego postaram się Panu w prosty sposób wyłożyć, acz bardzo krótko o co mi chodzi i dlaczego tak piszę.
Już kiedyś w felietonie „Gęba Kaczyńskiego” pisałem tak:
Gdy na ekranie telewizora zobaczę sylwetkę Jarosława Kaczyńskiego mającego za chwilę przemówić, mogę spokojnie wyłączyć telewizor bo z góry wiem że jak zwykle cytował będzie wyuczony do perfekcji „jedyny i właściwy” i wciąż ten sam tekst. A zaczyna się on zwykle tak: „Mamy kryzys polityczny państwa, jedynie nowe wybory mogą ...”
To było dawno w 2006 roku, a czas leci i leci, a Pan Panie Jarosławie miast zacząć się uczyć bycia człowiekiem uczciwym wobec siebie i narodu staje się coraz groszy i coraz bardziej zakłamany. Tak bardzo żeś Pan sam uwierzył w swoje Populistyczne hasła, że zapominasz się Waść i występując publicznie obnażasz prawdę o całym swoim ugrupowaniu. Ale jak napisałem to ta pozytywna strona Pańskich występów przed społeczeństwem. Pan jesteś odzwierciedleniem całej PiS. I moim zdaniem to jest najlepszy marketing jaki mogą mieć wasi polityczni przeciwnicy. Nie musieliby nic więcej robić jedynie prosić o to by Kaczyński jak najczęściej występował w TV publicznym.
Jednego tylko się obawiam, niezwiązane to ani z waszą Partią, w ogóle z polityką nie ma nic wspólnego, obawiam się że nasze społeczeństwo niestety się nie zmieni, i mało kto tak naprawdę „przejrzy na oczy”, że nadal wystarczy im medialny bełkot „czysto Polskich” mediów które na was pracują, a pracują i pracowały cały czas, nie tylko one zresztą.
Bo przecież widząc poprzez Pana jako soczewkę wnętrza waszej partii, łatwo zobaczyć że bez wsparcia mediów i oligarchów, wy sami w żaden sposób nie potrafilibyście wygrać żadnych wyborów. Może jesteście wyedukowani, czyli pokończyliście takie czy inne szkoły, ale operatywności w was samych ni za grosz.
Ale ci co was wspierali i wspierają wiedzieli i wiedzą cały czas po co i w jakim celu to robią, wiedzieli także dobrze kogo, i jaki poziom reprezentujące osoby i ugrupowanie wybrać. I wybrali, a z ich punktu widzenia wybrali dobrze, bo tylko wy nadajecie się na te stanowisko – stanowisko urzędników oligarchii.
Pewnie wcześniej próbowali z postkomunistami, ale tam im nie wyszło bo to jakby nie było ideowcy, a ludzi posiadających jakieś idee nie tak łatwo kupić, oni bardziej niekiedy wierzą w idee niż w pieniądze. Z wami sprawa była prosta. Wasze historyczne hasło którym się szczyciliście: ”budujemy IV RP” jeszcze z czasów PC, stało się drogowskazem dla dzisiejszych waszych zwierzchników. Teraz siedzicie w ich kieszeniach i trzęsiecie gaciami ze strachu co będzie dalej. A przyszłość szykuje się nieciekawa. Postkomuchy (obecni szanowani biznesmeni „liberałowie”) mają pewnie także haki na was i „wymagają”, Wy naobiecywaliście w kolejnej już kampanii i jasne jest że nie wywiążecie się ze swoich zobowiązań wobec społeczeństwa, bo jak kiedy „ONI” wymagają.
Życie się toczy, czas biegnie, a Polskie społeczeństwo nie jest takim tuzinkowym społeczeństwem jak Pan sam wie, i wie Pan zapewne o tym że my Polacy potrafimy zachować się czasami wbrew wszelkiej logice i …
Udowadnialiśmy to niejednokrotnie, mówi o tym historia, i ci którzy reprezentowali jakiś tam poziom intelektualny nie ryzykowali większego konfliktu z nami. Nie bali się Czechów, zaatakowali Węgry a nas obchodzili bokiem. Ale pewnie mieli zadanie ułatwione bo w naszym społeczeństwie, jak i to wykazuje historia, zawsze znaleźć można było takich dla których ważniejsza od Ojczyzny była garść srebrników czy kochanka. Na takich zawsze można znaleźć haka, tym bardziej gdy pozbawieni są godności i honoru, i gdy ambicja przerasta ich inteligencję.
I w końcu pytanie, czy wy nas uważacie za idiotów? Odpowiedzcie sobie szczerze i pamiętajcie o jednym, że ci którzy pociągają sznureczki na których wy zwisacie dadzą sobie radę, wykręcą się sianem i cała odpowiedzialność spadnie na was. Róbcie więc tak dalej towarzysze z Prawa i Sprawiedliwości i z innych partii na naszej politycznej scenie, a prędzej czy później nasz Naród przejrzy na oczy i wyciągnie ręce w waszym kierunku. A jestem pewien że nie po to by was uściskać.
PS.
RRK -- 05.04.2008 - 16:22Powtórzę po raz wtóry słowa które może dla niektórych zabrzmią dziwnie i śmiesznie ale z mojej strony są naprawdę szczere, żal mi tych wszystkich którzy uwierzyli w wasz „solidaryzm”, tych którzy dali się zwieść pięknym wyuzdanym słowom wypowiadanych przez was liderów PiS. Najbardziej mi żal jednak wszystkich młodych w których dojrzewa dopiero idee solidaryzmu. Bo dzięki wam ta idea w ich młodych sercach i umysłach może ulec wypaczeniu. Żal mi tych wszystkich wyborców którzy w PiS upatrywali zbawiennej dla naszej gospodarki siły – bo się zawiodą. Ale wierzę że to się prędzej czy później zemści kochani. Historia i Bóg osądzą was sprawiedliwie. Pamiętajcie – W życiu dostajemy dokładnie to co dajemy
@@@@@@@@@@@@@@@