Popieram Traktat Lizboński i jego ratyfikację przez Polske. Życzę sobie równiez poparcia oficjalngo Karty Praw Podstawowych.
Za blędne uważam anachroniczne pojmowanie patriotyzmu i podtrzymywanie roli Polski jako zadupia kulturowego i cywilizacyjnego Europy, z wynędzniałym narodem, któremu jako jedyna satysfakcja muszą wystarczyć co kilka miesięcy boguojczyźniane imprezki prezentowane w telewizorze.
Mam marzenie – chciałabym zobaczyć ulice Polski po których chodzą uśmiechnięci ludzie. I nie są to cudziemcy, jakich natychmiast można zidentyfikować na naszych ulicach, właśnie po podniesionych głowach i uśmiechniętych twarzach.
Ci cudziemcy – to najczęściej nasi bracia Europejczycy, których patriotyzm zapewne jest nie mniejszy niz nasz – i zamiast pleśc bzdury o zaprzepaszczeniu państwowości, czerpią pełną garścią z dobrodziejst wspólnej Europy – w odróznieniu od nas. W odróznieniu, bo zawsze znajda się postPRLowskie przeżytki, które nie sa w stanie połaczyć w swoich głowach dobrobytu z patriotyzmem. Praca i patriotyzm kojarzą im się z obiehowym powiedzeniem : “przepracowałem trzydziesci lat – niczego sie nie dorobiłem, nic nie mam”
Panie Jerzy w d…mam taki patriotyzm! Sama jestem tworem tak pojmowanego patriotyzmu. Ucz się, pracuj, nie wymagaj zbyt wiele, módl się, szanuj starszych itp.
I najszczerzej jak mogę powiem: Nie życzę nikomu, najmarniejszemu, nawet najbardziej nielubianemu człowiekowi – takich skutków patriotyzmu jakie stały się udziałem mojego pokolenia.
Ucz się, pracuj, dorabiaj się, dbaj o rodzinę, bądź dobry dla ludzi, ale nie daj się tłamsić innym, szukaj prawdy i nie daj sie ocwanić i idź razem ze światem do przodu – to moje patriotyczne przykazanie dla moich następców.
I jeszcze jedno: Nie słuchaj tych, którzy szermują wielkimi słowami.
Słuchaj tych, którzy swoje życie spędzili tu, w Polsce, i z nią razem szli krok po kroku ku wolności razem z nią przeżywając dzień po dniu jej wzloty i upadki.
Bądź przyzwoitym człowiekiem – ale nie pozwól by rządziły Tobą cwane sukinsyny.
Naucz się korzystać z demokracji.
Ot i to cały mój patriotyczny przekaz do następnych pokoleń.
Tak Panie Jerzy, mam powody do radości gdy widzę, że mój kraj idzie w dobrym kierunku! Nawet jeśli ja z nim do celu już nie dotrę, to chcę przynajmniej jakiś mały kawalek drogi razem z nim przemierzyć ciesząc się każdą napotkaną zmianą na lepsze.
A to co się może przydarzyć niedobrego nie będzie gorsze od tego niedobrego, jakie stale nam się jak dotąd od tylu, tylu lat przydarza. Więc sobie i z tym poradzimy!
he, he, he.... Panie Jerzy
Popieram Traktat Lizboński i jego ratyfikację przez Polske. Życzę sobie równiez poparcia oficjalngo Karty Praw Podstawowych.
Za blędne uważam anachroniczne pojmowanie patriotyzmu i podtrzymywanie roli Polski jako zadupia kulturowego i cywilizacyjnego Europy, z wynędzniałym narodem, któremu jako jedyna satysfakcja muszą wystarczyć co kilka miesięcy boguojczyźniane imprezki prezentowane w telewizorze.
Mam marzenie – chciałabym zobaczyć ulice Polski po których chodzą uśmiechnięci ludzie. I nie są to cudziemcy, jakich natychmiast można zidentyfikować na naszych ulicach, właśnie po podniesionych głowach i uśmiechniętych twarzach.
Ci cudziemcy – to najczęściej nasi bracia Europejczycy, których patriotyzm zapewne jest nie mniejszy niz nasz – i zamiast pleśc bzdury o zaprzepaszczeniu państwowości, czerpią pełną garścią z dobrodziejst wspólnej Europy – w odróznieniu od nas. W odróznieniu, bo zawsze znajda się postPRLowskie przeżytki, które nie sa w stanie połaczyć w swoich głowach dobrobytu z patriotyzmem. Praca i patriotyzm kojarzą im się z obiehowym powiedzeniem : “przepracowałem trzydziesci lat – niczego sie nie dorobiłem, nic nie mam”
Panie Jerzy w d…mam taki patriotyzm! Sama jestem tworem tak pojmowanego patriotyzmu. Ucz się, pracuj, nie wymagaj zbyt wiele, módl się, szanuj starszych itp.
I najszczerzej jak mogę powiem: Nie życzę nikomu, najmarniejszemu, nawet najbardziej nielubianemu człowiekowi – takich skutków patriotyzmu jakie stały się udziałem mojego pokolenia.
Ucz się, pracuj, dorabiaj się, dbaj o rodzinę, bądź dobry dla ludzi, ale nie daj się tłamsić innym, szukaj prawdy i nie daj sie ocwanić i idź razem ze światem do przodu – to moje patriotyczne przykazanie dla moich następców.
I jeszcze jedno: Nie słuchaj tych, którzy szermują wielkimi słowami.
Słuchaj tych, którzy swoje życie spędzili tu, w Polsce, i z nią razem szli krok po kroku ku wolności razem z nią przeżywając dzień po dniu jej wzloty i upadki.
Bądź przyzwoitym człowiekiem – ale nie pozwól by rządziły Tobą cwane sukinsyny.
Naucz się korzystać z demokracji.
Ot i to cały mój patriotyczny przekaz do następnych pokoleń.
Tak Panie Jerzy, mam powody do radości gdy widzę, że mój kraj idzie w dobrym kierunku! Nawet jeśli ja z nim do celu już nie dotrę, to chcę przynajmniej jakiś mały kawalek drogi razem z nim przemierzyć ciesząc się każdą napotkaną zmianą na lepsze.
A to co się może przydarzyć niedobrego nie będzie gorsze od tego niedobrego, jakie stale nam się jak dotąd od tylu, tylu lat przydarza. Więc sobie i z tym poradzimy!
Pozdrawiam Panie Jerzy
RRK -- 04.04.2008 - 22:43