Pan da spokój. Przecież lekceważenie wszystkich innych – inaczej myślących nie bierze się z powietrza.
A suwerenni będziemy do 1.1.2009 o ile któryś kraj nie odeśle traktatu reformującego do kosza. Potem będzie nadrzędność regulacji unijnych nad krajowymi. Bdzie wesoło…
Panie Dymitrze!
Pan da spokój. Przecież lekceważenie wszystkich innych – inaczej myślących nie bierze się z powietrza.
A suwerenni będziemy do 1.1.2009 o ile któryś kraj nie odeśle traktatu reformującego do kosza. Potem będzie nadrzędność regulacji unijnych nad krajowymi. Bdzie wesoło…
Obym się mylił
Jerzy Maciejowski -- 05.04.2008 - 19:25