Panie Yayco

Panie Yayco

Za uwagę poświęconą mojemu komentarzowi dziękuję.

Istotnie jest tak, jak Pan pisze.

Część mojej zawodowej aktywności mieści się w tym miejscu braku i nadmiaru, jakim jest sieć (tu, proszę zwrócić uwagę, wplotłam chitrze, że się z Panem w jednej kwestii zgadzam).

Pisząc tutaj, piszę sobie prywatnie.

To są dwie różne rzeczywistości wirtualne.

Wirtualna ja zawodowo to konkretna osoba, występująca z imienia i nazwiska.

Wirtualna ja pisząca tu, to Gretchen. Niekoniecznie bardzo ona jest konkretna ta Grtechen. Bywa tu i Druga, niby bardziej konkretna, ale w sumie też bez przesady.

Z większą częścią tego co Pan pisze się zgadzam.

Nie zgadzam się natomiast w tym, w czym Pan nie zgadza się ze mną.

Inaczej mówiąc obstaję przy swoim. Chociaż nie tak, żeby zaraz drzeć szaty na sobie w obronie swojego przekonania.

To raczej refleksje – pogląd który się kształtuje.

Pisze Pan, że wszystko co jest, jest prawdziwe. Myśl to piękna i nawet budzi mój entuzjazm, ale to że coś jest, oznacza że to coś jest. Inna sprawa jak to nazwiemy.

W moim rozumieniu więzi czy relacji – kontakt wirtualny pozostaje… kontaktem wirtualnym właśnie. Jako coś płytszego (choć z tym też różnie bywa), wycinkowego.

Więcej w tym intuicji, wyobrażeń niż zbliżania się do człowieka.Więcej niż w realnym kontakcie.

Sieć nie jest pozbawiona życia, ale jest pozbawiona relacji.

Rzeczywistość inetrnetowa jest jak hologram.

Wszystko tu jest w niej: ludzie, słowa, emocje. To wszystko fruwa i furkocze, ale nie wiemy czy się spotyka czy mija w biegu.

I oczywiście spotykamy fałszywki .

Wie Pan Panie Yayco, napisałam jakoś z rok temu, albo póltora tekst o tym dlaczego poznawanie innych ludzi poprzez sieć jest tak samo dobrym sposobem poznawania ludzi, jak każdy inny.

Dzisiaj sama ze sobą się chętnie zgodzę. Tylko trzeba wyjść z sieci, żeby to miało sens.

Czym innym jest droga, a czym innym jej cel.


Pan Y nie należy do bandy By: yayco (145 komentarzy) 23 sierpień, 2008 - 21:29
  • Pani Anno By: Gretchen (24.08.2008 - 13:51)
  • Panie Yayco, By: manna (24.08.2008 - 13:47)
  • Szanowna Pani Gretchen, By: yayco (24.08.2008 - 13:44)
  • Panie Yayco By: Gretchen (24.08.2008 - 13:12)
  • Pani Anno, By: yayco (24.08.2008 - 12:55)
  • Panie Mindrunnerze, By: yayco (24.08.2008 - 12:38)
  • Pani Gretchen, powrócona By: yayco (24.08.2008 - 12:25)
  • Panie Yayco: By: manna (24.08.2008 - 12:20)
  • RafaleB, By: manna (24.08.2008 - 12:08)
  • Panie Mindrunnerze, w kwestii zaśmiecania piszący By: yayco (24.08.2008 - 11:52)
  • Pani Anno, By: yayco (24.08.2008 - 11:49)
  • Szanowny Panie Rafale, By: yayco (24.08.2008 - 11:45)
  • Panie Yayco By: Plenczow (24.08.2008 - 11:42)
  • Panie Mindrunnerze, By: yayco (24.08.2008 - 11:38)
  • Panie Oszuście Najpierwszy, By: yayco (24.08.2008 - 11:37)
  • Szanowna Pani Gretchen, By: yayco (24.08.2008 - 11:37)
  • prawda? By: Gretchen (24.08.2008 - 11:15)
  • "Chyba" też jest dobre:) By: max (24.08.2008 - 11:12)
  • max By: Gretchen (24.08.2008 - 11:04)
  • Gretchen By: max (24.08.2008 - 10:57)
  • No i wróciłam By: Gretchen (24.08.2008 - 10:52)
  • @RafalB By: Plenczow (24.08.2008 - 10:44)
  • Panie Mindrunner! By: RafalB (24.08.2008 - 10:30)
  • Anno By: RafalB (24.08.2008 - 10:12)
  • Panie RafaleB By: Plenczow (24.08.2008 - 10:04)
  • Wiesz co, RafaleB, By: manna (24.08.2008 - 09:53)
  • Mindrunner By: RafalB (24.08.2008 - 09:36)
  • Życie jest gdzie indziej By: RafalB (24.08.2008 - 09:32)
  • Panie Y By: Plenczow (24.08.2008 - 09:01)
  • Czcigodny Panie Y. By: oszust1 (24.08.2008 - 05:38)
  • Panie Yayco By: Gretchen (24.08.2008 - 01:22)
  • Panie Merlocie, By: yayco (23.08.2008 - 23:39)
  • Panie Yayco, By: merlot (23.08.2008 - 23:14)
  • Panie Merlocie, By: yayco (23.08.2008 - 22:45)
  • Panie Yayco, By: merlot (23.08.2008 - 22:22)