Beatlesi, nie Stonesi. (I’m the walrus) To jasne. Pełne. Ale Krzaków przed Warszawą? Niedoczekanie. I jeszcze w sierpniu takie dictum.
;)
Pojednawczo załączam debeściarski kawałek zespołu, co do którego się zgadzamy
Grzesiu
Beatlesi, nie Stonesi. (I’m the walrus) To jasne. Pełne.
Ale Krzaków przed Warszawą? Niedoczekanie.
I jeszcze w sierpniu takie dictum.
;)
Pojednawczo załączam debeściarski kawałek zespołu, co do którego się zgadzamy
odys -- 25.08.2008 - 21:03