Różne są konformizmy i w różnych sie ujawniają sferach.
Ja (jako posiadacz lustra) napisałem o konformistach i konformistycznych usprawiedliwieniach w jednej tylko sferze.
To jest tekst o braku równej miary wobec róznych konformizmów.
Ale to nie jest tekst o wszystkich konformistach i wszelkich konformizmach.
Bo przyznam szczerze, mało mnie obchodzi, że taki, na przykład Mieczysław Moczar, był prywatnie skromnym człowiekiem, dobrym mężem i sąsiadem. Tak o nim mówiono.
Panie Griszqu,
dziękuję, że sie Pan odniósł do tekstu.
Różne są konformizmy i w różnych sie ujawniają sferach.
Ja (jako posiadacz lustra) napisałem o konformistach i konformistycznych usprawiedliwieniach w jednej tylko sferze.
To jest tekst o braku równej miary wobec róznych konformizmów.
Ale to nie jest tekst o wszystkich konformistach i wszelkich konformizmach.
Bo przyznam szczerze, mało mnie obchodzi, że taki, na przykład Mieczysław Moczar, był prywatnie skromnym człowiekiem, dobrym mężem i sąsiadem. Tak o nim mówiono.
Ale ja nie byłem jego sąsiadem. Na szczęście.
Pozdrawiam
yayco -- 10.10.2008 - 11:52