Zmartwił mnie Pan odpowiedzią. Raz, że pomyślałem o możliwosci zrobienia jakiegoś “interesu”. Ale w tej postaci produktu to tylko eremita o najwyższych kwalifikacjach. A o takich teraz niezwykle trudno.
Licencja też kłopotliwa, bo skąd teraz takiego starego drewna?
Dwa. Że nawet na własny użytek wspomniana beczka wydaje się mało ponętna. I jeszcze koszta ponosić. To już chyba poczekam na zwolnienie, zwłaszcza, że to już wiosna będzie i z takiego miejsca łatwo będzie podglądać jak trawa rośnie.
Szanowny Panie yayco
Zmartwił mnie Pan odpowiedzią. Raz, że pomyślałem o możliwosci zrobienia jakiegoś “interesu”. Ale w tej postaci produktu to tylko eremita o najwyższych kwalifikacjach. A o takich teraz niezwykle trudno.
Licencja też kłopotliwa, bo skąd teraz takiego starego drewna?
Dwa. Że nawet na własny użytek wspomniana beczka wydaje się mało ponętna. I jeszcze koszta ponosić. To już chyba poczekam na zwolnienie, zwłaszcza, że to już wiosna będzie i z takiego miejsca łatwo będzie podglądać jak trawa rośnie.
Pozdrawiam z oczekiwaniem
KJWojtas -- 09.03.2008 - 20:16