Pewnie Pan nie uwierzy, ale samochody to też się jak ludzie zachowują. Imaginuj Pan sobie, że mój to w Krakowie rzęzi, prycha, ale jak się tylko w góry wyrwie, to już za Lubniem, przed Mszaną, to jakby w niego druga młodość wstąpiła. Cichutki jakiś taki sie robi, z drugiej strony zrywny, jak jakąś młódkę widzi, to od razu się puszy, skacze, imponować chce… A to przecież góry.
Szanowny Panie Yayco
Pewnie Pan nie uwierzy, ale samochody to też się jak ludzie zachowują. Imaginuj Pan sobie, że mój to w Krakowie rzęzi, prycha, ale jak się tylko w góry wyrwie, to już za Lubniem, przed Mszaną, to jakby w niego druga młodość wstąpiła. Cichutki jakiś taki sie robi, z drugiej strony zrywny, jak jakąś młódkę widzi, to od razu się puszy, skacze, imponować chce… A to przecież góry.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 11.03.2008 - 16:29