to co najwyżej ukazuje, Pański, nadmiernie permisywny ogląd tego zjawiska. W każdym zaś razie nie ma tu ani słowa o wolnym rynku i o logistyce.
Sam deficyt nie wystarczy…
Nie, Panie Merlocie,
to co najwyżej ukazuje, Pański, nadmiernie permisywny ogląd tego zjawiska.
W każdym zaś razie nie ma tu ani słowa o wolnym rynku i o logistyce.
Sam deficyt nie wystarczy…
yayco -- 10.03.2008 - 23:55