ja tak nie mam z moim.
On cholera zawsze zrywny. I mu jest za jedno w zasadzie, bo przyjemności zażywa za granicą dopiero, pozwalając mi słuchać delikatnej muzyki przy dużych prędkościach.
A to lubimy oba, cwaj
Panie Lorenzo,
ja tak nie mam z moim.
On cholera zawsze zrywny. I mu jest za jedno w zasadzie, bo przyjemności zażywa za granicą dopiero, pozwalając mi słuchać delikatnej muzyki przy dużych prędkościach.
A to lubimy oba, cwaj
yayco -- 11.03.2008 - 16:47