Wiesz, może ja to inaczej pamiętam i odbieram, bo na podwarszawskiej wsi mieszkałem. W innym trybie chyba, z daleka od tego wszystkiego, po cichu, w miarę spokojnie. No i dostęp do różnych dóbr wiejskich w miarę nieutrudniony ;-)
A co do relacji co je budujemy, to racja.
Tylko teraz to mam wrażenie że sie goni strasznie w zyciu, takie wymagania.
A to przeszkadza trochę.
Dlatego napisałem, że wtedy trochę tak międzyludzko, codziennie lepiej było…
Ale bez przesady – teraz nie jest źle.
Gorzej tylko ;-)
heh
Wiesz, może ja to inaczej pamiętam i odbieram, bo na podwarszawskiej wsi mieszkałem. W innym trybie chyba, z daleka od tego wszystkiego, po cichu, w miarę spokojnie. No i dostęp do różnych dóbr wiejskich w miarę nieutrudniony ;-)
A co do relacji co je budujemy, to racja.
Tylko teraz to mam wrażenie że sie goni strasznie w zyciu, takie wymagania.
A to przeszkadza trochę.
Dlatego napisałem, że wtedy trochę tak międzyludzko, codziennie lepiej było…
Ale bez przesady – teraz nie jest źle.
Gorzej tylko ;-)
pozdrowienia
PS – A co do lalki, to juz się nie wypowiadam :-)
Jacek Ka. -- 14.01.2009 - 13:32End Of Message