HempGru nie nagrwają kawałków bez bluzgów. Takich cudów nie ma, tylko ja ich nie popieram z powodu umiłowania do trawy jako źródła wszelkiego dobra. No.
Ten pierwszy kawałek to Zipera.
Ten kawałek HempGru, gdyby wyciąć to co mnie wyprowadza, byłby naprawdę ykstra:
Prowadzałam się w czasach do prowadzania się wsamraśnych z punkami pozostając jednak zdecydowanie bliżej rasta. Chyba zawsze miałam jakieś skrzywienie.
Jak dobrze tego posłuchać. Zabawki okresu burzy i naporu…
Niiie tam
HempGru nie nagrwają kawałków bez bluzgów. Takich cudów nie ma, tylko ja ich nie popieram z powodu umiłowania do trawy jako źródła wszelkiego dobra. No.
Ten pierwszy kawałek to Zipera.
Ten kawałek HempGru, gdyby wyciąć to co mnie wyprowadza, byłby naprawdę ykstra:
Prowadzałam się w czasach do prowadzania się wsamraśnych z punkami pozostając jednak zdecydowanie bliżej rasta. Chyba zawsze miałam jakieś skrzywienie.
Jak dobrze tego posłuchać. Zabawki okresu burzy i naporu…
Gretchen -- 18.01.2009 - 21:32