ponieważ w kilku ostatnich komentarzach uczestniczyłem biernie w tym wątku i to nie w kontekście wspomnień z dzieciństwa, pozwolę sobie zaprosić Pana jutro do przeczytania mojej notki, w której być może znajdzie Pan cząstkę opowiedzi na nurtujący Pana problem.
Panie Yayco,
ponieważ w kilku ostatnich komentarzach uczestniczyłem biernie w tym wątku i to nie w kontekście wspomnień z dzieciństwa, pozwolę sobie zaprosić Pana jutro do przeczytania mojej notki, w której być może znajdzie Pan cząstkę opowiedzi na nurtujący Pana problem.
Dobrej nocy oczywiście życzę, a jakże.
merlot -- 18.01.2009 - 01:20