Nie!, nie dla tępaków tylko dla laików. Dla mnie to dość zasadnicza różnica.
Starałam się bardzo, żeby ten tekst był zrozumiały dla wszystkich. Skoro mówi Pan o “diabełkach” to znaczy, że jeszcze sporo muszę poprawić.
Panie Jerzy, wiem z własnego doświadczenia, że uzyskanie pełnej informacji od lekarzy odnośnie “za” i “przeciw” danej szczepionki jest utrudnione (eufemizm). Zdecydowana większość z nich mówi zwykle: “ależ oczywiście, że jest skuteczna i bezpieczna” zamykając wszelką dyskusję zanim jeszcze się rozpoczęła.
Na szczęście pojawia się coraz więcej takich medyków i biochemików, którzy (mimo, że dalej są szykanowani przez własne “środowisko”) mają odwagę występować publicznie z informacjami, które odkłamują bezmyślną mantrę “skuteczne i bezpieczne”. Nie za pomocą gdybań a nauki.
Ten tekst powstał, przede wszystkim, by uświadomić czytelnikom występowanie sprzeczności między wypowiedziami medialno-medycznych ałtorytetów a zapisami w dokumentach EMEA. Poza tym, jest wyrazem mojego poparcia dla minister Kopacz i ministra Fronczaka w tej kwestii.
Uważam bowiem, że tylko rzetelna informacja pozwala na dokonanie świadomego wyboru. (W tym przypadku, czy: kupić-nie kupić szczepionki przeciwko “świńskiej grypie” i/lub szczepić się czy nie.) Z niewiadomych dla mnie powodów takiej informacji nie dostarczają media i zdecydowana większość lekarzy/naukowców/urzędników w nich występujących.
Panie Jerzy
Nie!, nie dla tępaków tylko dla laików. Dla mnie to dość zasadnicza różnica.
Starałam się bardzo, żeby ten tekst był zrozumiały dla wszystkich. Skoro mówi Pan o “diabełkach” to znaczy, że jeszcze sporo muszę poprawić.
Panie Jerzy, wiem z własnego doświadczenia, że uzyskanie pełnej informacji od lekarzy odnośnie “za” i “przeciw” danej szczepionki jest utrudnione (eufemizm). Zdecydowana większość z nich mówi zwykle: “ależ oczywiście, że jest skuteczna i bezpieczna” zamykając wszelką dyskusję zanim jeszcze się rozpoczęła.
Na szczęście pojawia się coraz więcej takich medyków i biochemików, którzy (mimo, że dalej są szykanowani przez własne “środowisko”) mają odwagę występować publicznie z informacjami, które odkłamują bezmyślną mantrę “skuteczne i bezpieczne”. Nie za pomocą gdybań a nauki.
Ten tekst powstał, przede wszystkim, by uświadomić czytelnikom występowanie sprzeczności między wypowiedziami medialno-medycznych ałtorytetów a zapisami w dokumentach EMEA. Poza tym, jest wyrazem mojego poparcia dla minister Kopacz i ministra Fronczaka w tej kwestii.
Uważam bowiem, że tylko rzetelna informacja pozwala na dokonanie świadomego wyboru. (W tym przypadku, czy: kupić-nie kupić szczepionki przeciwko “świńskiej grypie” i/lub szczepić się czy nie.) Z niewiadomych dla mnie powodów takiej informacji nie dostarczają media i zdecydowana większość lekarzy/naukowców/urzędników w nich występujących.
Pozdrawiam.
Magia -- 12.11.2009 - 15:38