Informuję Pania zatem, że wspomniany przez Panią uwodniony tlenek glinu:
Al2O3 * x(H2O)
otrzymuje się działając dwutlenkiem węgla na roztwory glinianów i jest on typową substancją krystaliczną, którą można nawet sproszkować.
i jest to jednak coś innego niż uwodniony wodorotlenek glinu:
Al(OH)3 * 3(H2O)
który otrzymuje się dodając silnych zasad do roztworu soli glinowych i który ma strukturę bezpostaciowego żelu.
Niby to samo, ale jednak coś innego, jeśli mówimy ściśle o naturze substancji.
A teraz o iloczynie rozpuszczalności. Widzi Pani – pojęcie to dotyczy sytuacji równowagi termodynamicznej między roztworem nasyconym związku chemicznego, który ulega dysocjacji elektrolitycznej a osadem (fazą stałą) tego związku. Roztwór nasycony – z definicji – określa nam maksymalne w danej temperaturze stężenie rozpuszczonej substancji. Za “rozpuszczoną” uważa się tutaj substancję, która uległa dysocjacji elektrolitycznej i występuje w roztworze w postaci jonowej a nie np. supramolekularnej struktury żelu czy zawiesiny koloidalnej. W przypadku wspomnianego żelu – za roztwór nasycony można uważać np. fazę ciekłą związaną w klatkach strukturalnych żelu.
Skoro zatem jakaś substancja charakteryzuje się niską wartością iloczynu rozpuszczalności to znaczy, że nawet w jej nasyconym roztworze występuje bardzo małe stężenie zdysocjowanych jonów. A W KAŻDYMINNYMROZTWORZE STĘŻENIE TO BĘDZIEJESZCZE NIŻSZE!
Następnie mamy ograniczenia kinetyczne (równanie Noyesa-Whitneya) – żeby rozpuścić substancję trudnorozpuszczalną trzeba czasu. Uwalnianie jonów do roztworu następuje powoli i dojście do układu nasyconego poprzez rozpuszczanie substancji trudnorozpuszczalnej jest nadzwyczaj czasochłonne (dlatego roztwory nasycone substancji trudnorozpuszczalnych – np. wodę gipsową czy wapienną – otrzymuje się strącając je z roztworu w trakcie reakcji chemicznej a nie przez ich rozpuszczanie).
I na koniec – ponieważ równocześnie znajdujące się we krwi jony Al3+ są wydalane przez nerki – w praktyce przy podaniu nawet kilku szczepionek równocześnie nie ma możliwości przekroczenia dopuszczalnych poziomów. Nawet gdy na skutek zmian chorobowych klirens nerkowy dla aluminium jest znacznie obniżony.
@Magia
Informuję Pania zatem, że wspomniany przez Panią uwodniony tlenek glinu:
Al2O3 * x(H2O)
otrzymuje się działając dwutlenkiem węgla na roztwory glinianów i jest on typową substancją krystaliczną, którą można nawet sproszkować.
i jest to jednak coś innego niż uwodniony wodorotlenek glinu:
Al(OH)3 * 3(H2O)
który otrzymuje się dodając silnych zasad do roztworu soli glinowych i który ma strukturę bezpostaciowego żelu.
Niby to samo, ale jednak coś innego, jeśli mówimy ściśle o naturze substancji.
A teraz o iloczynie rozpuszczalności. Widzi Pani – pojęcie to dotyczy sytuacji równowagi termodynamicznej między roztworem nasyconym związku chemicznego, który ulega dysocjacji elektrolitycznej a osadem (fazą stałą) tego związku. Roztwór nasycony – z definicji – określa nam maksymalne w danej temperaturze stężenie rozpuszczonej substancji. Za “rozpuszczoną” uważa się tutaj substancję, która uległa dysocjacji elektrolitycznej i występuje w roztworze w postaci jonowej a nie np. supramolekularnej struktury żelu czy zawiesiny koloidalnej. W przypadku wspomnianego żelu – za roztwór nasycony można uważać np. fazę ciekłą związaną w klatkach strukturalnych żelu.
Skoro zatem jakaś substancja charakteryzuje się niską wartością iloczynu rozpuszczalności to znaczy, że nawet w jej nasyconym roztworze występuje bardzo małe stężenie zdysocjowanych jonów. A W KAŻDYM INNYM ROZTWORZE STĘŻENIE TO BĘDZIE JESZCZE NIŻSZE!
Następnie mamy ograniczenia kinetyczne (równanie Noyesa-Whitneya) – żeby rozpuścić substancję trudnorozpuszczalną trzeba czasu. Uwalnianie jonów do roztworu następuje powoli i dojście do układu nasyconego poprzez rozpuszczanie substancji trudnorozpuszczalnej jest nadzwyczaj czasochłonne (dlatego roztwory nasycone substancji trudnorozpuszczalnych – np. wodę gipsową czy wapienną – otrzymuje się strącając je z roztworu w trakcie reakcji chemicznej a nie przez ich rozpuszczanie).
I na koniec – ponieważ równocześnie znajdujące się we krwi jony Al3+ są wydalane przez nerki – w praktyce przy podaniu nawet kilku szczepionek równocześnie nie ma możliwości przekroczenia dopuszczalnych poziomów. Nawet gdy na skutek zmian chorobowych klirens nerkowy dla aluminium jest znacznie obniżony.
Zbigniew P. Szczęsny -- 13.11.2009 - 19:39