Zastanawiam się w co i o co ten facet gra. Skubi też się kiedyś strasznie starał mierząc w fotelik sędziego Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze a wylądował tylko w jakimś arbitrażu irańsko-amerykańskim. Co prawda też w Hadze. :)
Ot, nadgorliwość...
Sergiuszu
Lektura tych bzdur przygnębia.
Zastanawiam się w co i o co ten facet gra.
Skubi też się kiedyś strasznie starał mierząc w fotelik sędziego Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze a wylądował tylko w jakimś arbitrażu irańsko-amerykańskim. Co prawda też w Hadze. :)
Ot, nadgorliwość...
Pozdrawiam zmęczona tym syfem.
Magia -- 01.12.2009 - 23:32