Pan się nie żegnał, pan wylał kolejny kubeł pomyj na moją głowę, pomijając oczywiście wszystko to co napisałam powyżej o pańskich kłamstwach i manipulacjach.
Poprosiłam też dość grzecznie, żeby poszedł Pan precz z tego bloga.
Albo znowu nie zrozumiał Pan najprostszych słów albo nie ma Pan za grosz honoru albo – jedno i drugie.
Czy jeśli powiem Panu: PASZOŁ WON! przestanie Pan nękać ten blog swoją obecnością?
“Pożegnalne” listy do mnie może Pan sobie zamieścić na swoim podwórku.
Szczęsny
Pan się nie żegnał, pan wylał kolejny kubeł pomyj na moją głowę, pomijając oczywiście wszystko to co napisałam powyżej o pańskich kłamstwach i manipulacjach.
Poprosiłam też dość grzecznie, żeby poszedł Pan precz z tego bloga.
Albo znowu nie zrozumiał Pan najprostszych słów albo nie ma Pan za grosz honoru albo – jedno i drugie.
Czy jeśli powiem Panu: PASZOŁ WON! przestanie Pan nękać ten blog swoją obecnością?
“Pożegnalne” listy do mnie może Pan sobie zamieścić na swoim podwórku.
Tu ma Pan zakaz wjazdu.
Magia -- 20.11.2009 - 13:48