jasne, że pisałeś, że fanatyków zwalczasz.
Stąd moje pytanie- czy ty tych fanatyków nie zwalczasz nazbyt … fanatycznie?
Po dobroci ci to, Igła, piszę. Bo jak na mój gust to wpadłeś własnie w fanatyzm antyfanatyczny. I nawalasz naokoło pałką i to solidnie okutą.
I do tego pokrzykujesz, że ty pałkarzy gonisz. Co jest dosyć pocieszne i komiczne. No i ten komizm nie jest chyba do końca planowany, co?
Byłoby tez dobrze, Igła, poznać twoja definicję fanatyka. Bo chyba nie jest to definicja zakładająca, że fanatyk to taki ktoś, kogo Igła określi tym mianem. Czy tak może jest?
Igła
jasne, że pisałeś, że fanatyków zwalczasz.
Stąd moje pytanie- czy ty tych fanatyków nie zwalczasz nazbyt … fanatycznie?
Po dobroci ci to, Igła, piszę. Bo jak na mój gust to wpadłeś własnie w fanatyzm antyfanatyczny. I nawalasz naokoło pałką i to solidnie okutą.
I do tego pokrzykujesz, że ty pałkarzy gonisz. Co jest dosyć pocieszne i komiczne. No i ten komizm nie jest chyba do końca planowany, co?
Byłoby tez dobrze, Igła, poznać twoja definicję fanatyka. Bo chyba nie jest to definicja zakładająca, że fanatyk to taki ktoś, kogo Igła określi tym mianem. Czy tak może jest?
Pzdr
Artur M. Nicpoń -- 07.04.2008 - 14:25