Gdyby nawet wszyscy ludzie na całym świecie uznali, że życie zaczyna się w tej chwili kiedy zdyszany plemnik dociera do komórki jajowej to nie zmieni to jednej rzeczy.
Nie zmieni tego, że mogą nam się przytrafić sytuacje, w których to życie będziemy wartościować – moje albo cudze.
Wrócę do sytuacji gwałtu, od której Pan Poldek zaczął by następnie zgrabnie się z tego wycofywać.
To życie, które się pojawia albo jest, albo będzie. No właśnie, to nie ma znaczenia czy pozbawiamy życia już istniejącego czy dopiero takiego, które bez cienia wątpliwości się pojawi. Choćby dopiero w momencie przecięcia pępowiny czy ukończenia 20 lat. Szkoda, że obrońcy życia na to nie wpadli. A może wpadli? Nie wiem.
Można sobie mówić z perspektywy różowej chmurki, że życie to życie. Można tak mówić o sytuacji zgwałconej kobiety wyłącznie wtedy kiedy jest się mężczyzną pozbawionym możliwości rozumienia tego czym z perspektywy kobiety jest gwałt.
Nie będę tutaj się silić na umożliwienie zwizualzowania tego, ale gdyby Pan, Panie Poldku miał możliwość to proszę sobie obejrzeć film “Dzieciątko z Macon”. Tam jest taka scena zbiorowego gwałtu. Do dzisiaj pamiętam, a widziałam ten film bardzo dawno, co się we mnie działo.
Życie to cholernie trudna droga usiana koniecznością dokonywania wyborów. Bardzo często tak trudnych, że wolelibyśmy od tego uciekać. Czasami wybieramy między zgniłymi jabłkami. Musimy jednak podejmować decyzje.
I nigdy nie mamy prawa oceniać wyborów kogoś innego.
Refleksja ogólna raczej
Gdyby nawet wszyscy ludzie na całym świecie uznali, że życie zaczyna się w tej chwili kiedy zdyszany plemnik dociera do komórki jajowej to nie zmieni to jednej rzeczy.
Nie zmieni tego, że mogą nam się przytrafić sytuacje, w których to życie będziemy wartościować – moje albo cudze.
Wrócę do sytuacji gwałtu, od której Pan Poldek zaczął by następnie zgrabnie się z tego wycofywać.
To życie, które się pojawia albo jest, albo będzie. No właśnie, to nie ma znaczenia czy pozbawiamy życia już istniejącego czy dopiero takiego, które bez cienia wątpliwości się pojawi. Choćby dopiero w momencie przecięcia pępowiny czy ukończenia 20 lat. Szkoda, że obrońcy życia na to nie wpadli. A może wpadli? Nie wiem.
Można sobie mówić z perspektywy różowej chmurki, że życie to życie. Można tak mówić o sytuacji zgwałconej kobiety wyłącznie wtedy kiedy jest się mężczyzną pozbawionym możliwości rozumienia tego czym z perspektywy kobiety jest gwałt.
Nie będę tutaj się silić na umożliwienie zwizualzowania tego, ale gdyby Pan, Panie Poldku miał możliwość to proszę sobie obejrzeć film “Dzieciątko z Macon”. Tam jest taka scena zbiorowego gwałtu. Do dzisiaj pamiętam, a widziałam ten film bardzo dawno, co się we mnie działo.
Życie to cholernie trudna droga usiana koniecznością dokonywania wyborów. Bardzo często tak trudnych, że wolelibyśmy od tego uciekać. Czasami wybieramy między zgniłymi jabłkami. Musimy jednak podejmować decyzje.
I nigdy nie mamy prawa oceniać wyborów kogoś innego.
Gretchen -- 07.04.2008 - 23:58