Ja nie mam takich doświadczen. Mimo niejakiej akustyczności lokalu, w zasadzie sąsiadów nie słyszę. Poza jednym, co do którego wiem kiedy zamierza prowadzić nocne życie prywatne, bo zawsze puszcza w kółko taką samą muzykę.
Spodobało by się Panu, bo to Black Sabbath jest. Paranoid mianowicie.
Chociaż, jak się zastanowić, to byłoby poręczne, gdyby coś zapuszczał też w niedzielę z rana.
Mimo, że Dziecko już wyrosło z mszy dla dzieci, to też często chodzimy na 11, bo się nie wyrabiamy na 10 z powodu zapluszczenia.
Natomiast kiedyś miałem sąsiadkę, która punktualnie i pierwszej w nocy podlewała kwiatki. Woda się lała obficie na chodnik.
Nawet przez lata używałem tego jako przykładu dydaktycznego na niedoskonałość nieuporządkowanego poznania zmysłowego. Bodajże.
Niby fakt.
Ja nie mam takich doświadczen. Mimo niejakiej akustyczności lokalu, w zasadzie sąsiadów nie słyszę. Poza jednym, co do którego wiem kiedy zamierza prowadzić nocne życie prywatne, bo zawsze puszcza w kółko taką samą muzykę.
Spodobało by się Panu, bo to Black Sabbath jest. Paranoid mianowicie.
Chociaż, jak się zastanowić, to byłoby poręczne, gdyby coś zapuszczał też w niedzielę z rana.
Mimo, że Dziecko już wyrosło z mszy dla dzieci, to też często chodzimy na 11, bo się nie wyrabiamy na 10 z powodu zapluszczenia.
Natomiast kiedyś miałem sąsiadkę, która punktualnie i pierwszej w nocy podlewała kwiatki. Woda się lała obficie na chodnik.
Nawet przez lata używałem tego jako przykładu dydaktycznego na niedoskonałość nieuporządkowanego poznania zmysłowego. Bodajże.
Pozdrowienia
yayco -- 04.10.2008 - 21:05