Tak jak ja zrozumiałem co pani Gretchen napisała, to dziś ją raczej dobre spotykało, od czego jej się nastrój zasadniczo poprawił.
Z czego się cieszę.
Nieco tylko mnie wątpliwość gryzie, czy nie przedwcześnie to nastąpiło.
Bo ja, ze swej strony, jakoś szczególnej odmiany nie widzę, a nawet gorzej, bo się miała pogoda dziś polepszyć, a się pogorszyła, od czego boli mnie głowa.
Pozdrawiam serdecznie, ciesząc się z wizyty Pańskiej w tym skromnym wątku
Panie Lorenzo,
gdzieżbym miał?
Tak jak ja zrozumiałem co pani Gretchen napisała, to dziś ją raczej dobre spotykało, od czego jej się nastrój zasadniczo poprawił.
Z czego się cieszę.
Nieco tylko mnie wątpliwość gryzie, czy nie przedwcześnie to nastąpiło.
Bo ja, ze swej strony, jakoś szczególnej odmiany nie widzę, a nawet gorzej, bo się miała pogoda dziś polepszyć, a się pogorszyła, od czego boli mnie głowa.
Pozdrawiam serdecznie, ciesząc się z wizyty Pańskiej w tym skromnym wątku
yayco -- 07.10.2008 - 21:15