a ja tak zupełnie od czapy czyli nie apropo’s powiem, że ja się nie obrażam.
O i to jest całkiem dobre rozwiązanie, zwyczajnie nie jest mnie w stanie (no dobra, prawie nie) obrazić ktoś w internecie.
jeżeli przekroczy pewną granicę, to po prostu z nim nie gadam/nie kłócę się/nie zaglądam, czasem zapomnę i staram się nawrócić (np. pewną panią na M. z przyjaznego portalu:))
A co do TXT, mam wrażenie, że po prostu każdy oczekuje po tym miejscu czegos innego, dodatkowo jest tu dużo osobowości silnych różnych i mam wrażenie, że każda w nich chce lub mimowolnie narzuca coś i pragnie kształtować coś.Albo kogoś.
Przykładów nie będzie:)
Podsumowująco, jak dla mnie w tej chwili pod wgzlędem jakości tekstów, klimatu oraz poziomu komentarzy jest to najlepsze miejsce w polskim internecie.
Co nie znaczy że nie ma wad.
Wad ma mnóstwo.
W dodatku od dawna mam wrażenie, że twórcy podjęli się rzeczy niemożliwej, stworzenia miejsca idealnego, a nawet gdy nam się wydaje, że zaczynamy w gronie aniołów (no bo przecież, nie licząc drobnych wyjątków typu Nicpoń czy xiązeluka miałem o każdym zdanie tu na początku pozytywne lub bardzoi pozytywne, a rozczarowałem się co do kilku osób trochę lub bardzo)
Okazało się jednak, że tyle silnych osób na tak małej przestrzeni postanowiło się trochę pogryźć (a przynajmniej niektóre z nich).
Niektóre postanowiły za wszelką cenę zwracać na siebie uwagę, niektóre postanowiły sie obrażać, niektóre postanowiły dokopać komuś nie fair, niektóre coś tam jeszcze.
Niektóre postanowiły odejść , robiąc wcześniej wielkie zamieszanie, pokazując swoje nad-ego i próbując prawie rozwalić jeszcze już te wcześniejszymi awanturami nadkruszone domostwo.
Ale że tak patetycznie skończę:)
Niektórzy postanowili trwać, nawet jak coś im się nie podoba i pisać.
I chwała im za to
:)
O, alem bredzę, ale to pewnie z powodu wrażeń kinowych, bo na zwariowanym filmie byłem.
A i zmarzłem, bo zimno jest.
Hm,
a ja tak zupełnie od czapy czyli nie apropo’s powiem, że ja się nie obrażam.
O i to jest całkiem dobre rozwiązanie, zwyczajnie nie jest mnie w stanie (no dobra, prawie nie) obrazić ktoś w internecie.
jeżeli przekroczy pewną granicę, to po prostu z nim nie gadam/nie kłócę się/nie zaglądam, czasem zapomnę i staram się nawrócić (np. pewną panią na M. z przyjaznego portalu:))
A co do TXT, mam wrażenie, że po prostu każdy oczekuje po tym miejscu czegos innego, dodatkowo jest tu dużo osobowości silnych różnych i mam wrażenie, że każda w nich chce lub mimowolnie narzuca coś i pragnie kształtować coś.Albo kogoś.
Przykładów nie będzie:)
Podsumowująco, jak dla mnie w tej chwili pod wgzlędem jakości tekstów, klimatu oraz poziomu komentarzy jest to najlepsze miejsce w polskim internecie.
Co nie znaczy że nie ma wad.
Wad ma mnóstwo.
W dodatku od dawna mam wrażenie, że twórcy podjęli się rzeczy niemożliwej, stworzenia miejsca idealnego, a nawet gdy nam się wydaje, że zaczynamy w gronie aniołów (no bo przecież, nie licząc drobnych wyjątków typu Nicpoń czy xiązeluka miałem o każdym zdanie tu na początku pozytywne lub bardzoi pozytywne, a rozczarowałem się co do kilku osób trochę lub bardzo)
Okazało się jednak, że tyle silnych osób na tak małej przestrzeni postanowiło się trochę pogryźć (a przynajmniej niektóre z nich).
Niektóre postanowiły za wszelką cenę zwracać na siebie uwagę, niektóre postanowiły sie obrażać, niektóre postanowiły dokopać komuś nie fair, niektóre coś tam jeszcze.
Niektóre postanowiły odejść , robiąc wcześniej wielkie zamieszanie, pokazując swoje nad-ego i próbując prawie rozwalić jeszcze już te wcześniejszymi awanturami nadkruszone domostwo.
Ale że tak patetycznie skończę:)
Niektórzy postanowili trwać, nawet jak coś im się nie podoba i pisać.
I chwała im za to
:)
O, alem bredzę, ale to pewnie z powodu wrażeń kinowych, bo na zwariowanym filmie byłem.
grześ -- 05.10.2008 - 19:32A i zmarzłem, bo zimno jest.