A tak na poważnie.
To w kwestii Warszawiaków i Warszawian.
Ja, kiedym był młody, to długie rozmowy z mjr dypl. St.Weberem miałem.
Pan wiesz kto to był. Wiesz. Pseudonim Chirurg miał.
Na sąsiedniej ulicy mieszkał, jak do Polski wrócił.
I on zmroził mnie jednym stwierdzeniem, które do tej pory we mnie bunt wywołuje.
Nie dlatego, że ja mu nie wierzę, otóż wprost przeciwnie.
On powiedział tak:
Gdybyśmy tego powstania nie zrobili, to one i tak by wybuchło.
I dlatego, jak ja słucham i czytam teraz różnych dętych znawców, historyków, publicystów i patriotów.
To ja się śmieję.
Przez łzy, prosze pana.
Bo jak pan wiesz, są miejsca w Warszawie po których ja na palcach chodzę.
Co i tak nic nie zmienia.
A że miasta nie lubię?
No to przez ludzi, panie, przez ludzi ale i przez niewygodę.
Panie Yayco
A tak na poważnie.
To w kwestii Warszawiaków i Warszawian.
Ja, kiedym był młody, to długie rozmowy z mjr dypl. St.Weberem miałem.
Pan wiesz kto to był. Wiesz. Pseudonim Chirurg miał.
Na sąsiedniej ulicy mieszkał, jak do Polski wrócił.
I on zmroził mnie jednym stwierdzeniem, które do tej pory we mnie bunt wywołuje.
Nie dlatego, że ja mu nie wierzę, otóż wprost przeciwnie.
On powiedział tak:
Gdybyśmy tego powstania nie zrobili, to one i tak by wybuchło.
I dlatego, jak ja słucham i czytam teraz różnych dętych znawców, historyków, publicystów i patriotów.
Igła -- 05.10.2008 - 21:58To ja się śmieję.
Przez łzy, prosze pana.
Bo jak pan wiesz, są miejsca w Warszawie po których ja na palcach chodzę.
Co i tak nic nie zmienia.
A że miasta nie lubię?
No to przez ludzi, panie, przez ludzi ale i przez niewygodę.