Przed śniadaniem


To np. ja wypijam trzy filiżanki herbaty, bo rano zawsze ochotę tylko na herbatę mam, a parzę ją tak: w czajniczek o pojemności około 400 mililitrów wsypuję 8 miarek herbaty "Yunan", bo innej nie pijam i zalewam wrzątkiem czekam 3 minuty i dokładnie mieszam napar w czajniczku, potem robię sobię pierwszą zbawienną filiżankę herbaty, a potem dwie następne.

 Mogę powiedzieć, że ta herbata, to jak jakiś napój energetyczny, który trzyma mnie przez cały dzień.

 

Nawet w takie upały! Potem może być jakaś kanapka, najlepiej z chrupkiego chleba, bo bułek nie lubię, ale najważniejsza to herbata z rana jest, bo i obudzi i da taki bodziec do życia.

 

 Pozdrawiam wszystkich i tych co kawę i tych co herbatę z rana piją, że o tych co zbożówkę, albo inne kakao nie wspomnę, ale też ich pozdrawiam. Iwona Jarecka zwana Algą.

komentarze (28)SkomentujJeżeli na tej stronie widzisz błąd, .
  1. @ DAME ALGA

    Gdyby Pani była łaskawa, Markizo, zajrzeć pod tekst w klimatach śniadaniowych utrzymany, gdzie uwadze wszystkich (a dam w szczególności) polecam z serca mój własny przepis na kawę.

    Pozdrawiam

    2007-06-16 02:57Xiężna01047
  2. >Alga

    Taaaak, herbatka to jest to! Nie tylko rano, ale w każdej sytuacji. Już samo robienie sobie herbaty (choćby nawet z tzw. „szczura”) działa terapeutycznie i wzmacniająco. Zwróciłabym jeszcze uwagę na znaczenie wody dla smaku herbaty. Mnie np. w Warszawie nigdy tak nie smakuje ( nawet na rożnych mineralnych, o kranówie nie wspominając), jak w domu rodzinnym, gdzie mamy własną studnię i gdzie zawsze po przyjeździe zaczynam od 3-4 kubków herbaty, bo taka jest smaczna i aromatyczna.
    „Yunnan” to w mojej rodzinie instytucja od czasów kiedy jeszcze niewiele miała wspólnego z Yunnanem, tak jak „Madras” z Madrasem…:). Polecam jeszcze darjeeling, bardzo dobra. Pozdrawiam przy porannej herbatce :)

  3. Pani Alga @ Xsiężna Pani

    Tiaa
    Ja też herbatę przedkładam, rano w szczególności.
    Do dzbanka własne mieszanki wsypuję, ale jak to zwykle u mnie zawsze inne w proporcjach są.
    Ale na bazie cierpkiej Assam, Ulung, Yunan też, te zmiękczam jakąś pospolitą. Do dzbanka kopiasta łyżeczka idzie i z pół drugiej do tego pół łyżeczki zielonej i jeszcze dobra szczypta mięty i 2 płaskie łyżeczki cukru.

    Co do kawy u Xsiężnej, to czuję jej zapach, choć na kawie się nie znam, pijam rzadko a najlepszą piłem w pewnym biurze u strażaków.

  4. Z rana..

    To ja kawkę muszę.. ;)

    Ostatnio zasmakowałem w MK. Dobra.

    Z herbatek- to Dilmah i Tetley..

    Problem tkwi w tym że niestety woda u nas jest twarda na maxa- i herbata nie wychodzi tak jak powinna..

    Byliśmy z ma Ukochaną ostatnio w górkach- tam to woda jest pycha.. No i herbatka i kawka tam smakuje od razu inaczej..

    Pozdrawiam.

  5. @herbatka Yunan

    Potwierdzam działanie herbaty yunan. Działa jak kawa... - przynajmniej "na mnie".

    No ale przed śniadaniem jak i zamiast, ja zawsze piję kawę "sypankę"-przważnie Jacobs Krunung: dwie czubate łyżeczki posłodzone 5-6 łyżeczkami cukru.

    Miodzio! Stawia na nogi a śniadanie mozgę sobie zjeść koło południa. Kawa "trzyma w ryzach".

    Pozdrawiam,

    2007-06-16 09:54poldek lub staszek... .1452627"Każdy kto wierzy myśli - wierząc myśli i myśląc wierzy.. ".www.poldek34.salon24.pl
  6. Poldek.

    Tylko ten Jacobs- to z Polski czy Niemiec? Różnica w jakości jest kosmiczna..

    Z kaw u nas- to ciemnoniebieska Tchibo się chyba tylko sprawdza , no i MK Cafe.

  7. Droga Xężno

    Ależ ja czytałam przepis na na kawę, tyle, że ja kawy prawie nigdy nie pijam, bo ona mi jakoś nie pomaga, a wręcz szkodzi, taka u mnie jakaś natura herbaciana, że herbatę, bardzo mocną pijam, nie słodząc jej, co by mi ten cukier smaku nie popsuł. Pozdrawiam serdecznie.

  8. Waits

    """Tylko ten Jacobs- to z Polski czy Niemiec? Różnica w jakości jest kosmiczna.. """

    Wiesz co, nawet nie wiem.Kupuje ją w Lewiatanie albo Tesco. Nie przyglądam się jej opakowaniu... .

    """Z kaw u nas- to ciemnoniebieska Tchibo się chyba tylko sprawdza , no i MK Cafe."""

    Tchibo, to chybaa exlusiwe mas zna myśli - dobra i rozpoznawalna kawa o charakterystycznym aromacie.

    MK Cafe, hmm. Nie próbowałem. Jak mi się skończy napewno sobie przetestuję.

    Niedawno pisłem Lawazzę i o dziwo nie jestem powalony na kolana. Kawa jak wszystkie inne. Może expres wyciąga z niej duszę. Do parzenie w filiżance owszem jest smaczna ale niezbyt się wyróżnia na tle krunga... .

    Krununga lubię za unikalny aromat, który w połączeniu z dużą ilością cukru(a słodzę dużo) daje pożądany efekt.

    Ujmując dwie łyżeczki cukru, można dorzucić miodu naturalnego - można ją lekko "podrasować".

    Pozdrawiam,

    2007-06-16 10:15poldek lub staszek... .1452627"Każdy kto wierzy myśli - wierząc myśli i myśląc wierzy.. ".www.poldek34.salon24.pl
  9. MEP.

    Herbata z rana, albo i po południu to jest to co Algi lubią najbardziej, a teraz jak jeszcze mam przepiękną filiżankę, którą dostałam w prezencie od mojego męża, to herbata jeszcze w takim cacku lepiej smakuje, ale nigdy herbaty na smyczy nie parzę, bo mi papierem zalatuje. Dajerling, to herbata angielska i bardziej indyjska, a ja przedkładam jednak chińską, a Yunan jest herbatą najmniej narażoną na zanieczyszczenie środowiska, bo to herbata z terenów górskich. Pozdrawiam.

  10. Panie Igła

    Jak można herbatę mieszać! Yunan ma mocny, orginalny smak, Ulung też, ale mięty to bym nie sypała, bo popsuje cały smak herbaty. Pozdrawiam popijając cudną Yunan z filiżanki.

  11. Waits

    ja wiem, że Ty tylko tą kawę! Ale jak można kawę z herbatą porównać, no chyba, że ktoś takim wielbicielem jest jak Ty. Pozdrawiam serdecznie.

  12. Staszek

    Widzę, że Ty i herbatę potrafisz docenić i kawę, ja myślałam, że to nie możliwe, że albo jest się wielbicielem jednego, albo drugiego napoju, a tu Ty mi piszesz, że i jedno i drugie docenić umiesz. Prawdziwy z Ciebie dyplomata. Pozdrówki.:D

  13. ALga,

    Nie, nie dyplomata, :-)))

    Z herbat lubię zielone - stąd znajomość yunana. Kupuję dla żony różne smaki w sklepach "herbaty świata". Ona mogłaby się wypowiedzieć o nich.

    Natomiast ponieważ jestem "niskocisnieniowcem" piję na śniadanie kawę z dużą ilością cukru - podnosi skutecznie ciśnienie. WProwadza mnie w stan "używalności", :-)))

    Herbaty słodzę maksymalnie dwie łyżeczki gdyż na mój gust cukier "zabija" aromat herbaty.

    MOże to profanacja dla Ciebie ale także smakują mi herbaty z serii "Spoko tea"-> znam i zapjałem się czasami grejfrutową.

    Jednak kawa to stała część dnia dla mnie. Herbata to raczej "większe święto". Np. lubimy sobie z zoną zaparzyć herbatę aby posiedzieć wieczorem i pogadać.
    MI się kojaży właśnie herbata ze "świętem".

    No, może dlatego, że do herbaty mamy specjalne wypasione kubki do zaparzania.... .

    No ale generalnie więcej o kawie mogę napisać niż herbacie.

    Kawa sama w sobie ma coś w sobie: zapach śieżo zapażonej kawy, ciepłość filiżanki, i to ciepło które czuć gdy - pierwszy łyk porannej kawy płynie sobie z ust po .... "całym przewodzie pokarmowym" - sama poezja, :-)))

    P.S.
    Jak widzisz żadna dyplomacja ale życie.


    POzdrawiam,

    2007-06-16 10:44poldek lub staszek... .1452627"Każdy kto wierzy myśli - wierząc myśli i myśląc wierzy.. ".www.poldek34.salon24.pl
  14. Algo

    A gdzie napisałem że deprecjonuje wartość naparu herbacianego? ;)

    Herbatka jest też dobra. Tylko problem , jak już wcześniej pisałem tkwi w wodzie.. Niestety- ale Konin ma bardzo twardą ..

    Ostatnio odkryłem zieloną.. Tetleya. Pycha.
    No i lubię też z bergamotką czyli Earl Greya..


  15. Herbata, kawa i papierosy

    Herbata tylko u mnie w domu. Osiem łyżeczek "yunan" na baniak ala czajniczek. Moja teściowa szlachetna sypie siedem, i to już do picia się nie nadaje, no chyba że z cytryną.
    W robocie, tylko kawa. O szóstej, ósmej i pierwszej. zawsze " żółta" Tchibo.
    A w domu kawusi zero.
    Do wszystkiego papierosy i druk przed głazami. Bez czytania, nic mi nie smakuje.
    Do herbaty, woda golińska dobra jest.
    Mięta. W ogródku mam sporo. Listki wrzątkiem. To jest mięta prawdziwa. Papierowym herbatkom precz!

  16. @Jarecki

    """Mięta. W ogródku mam sporo."""

    Teg to Ci chłopie zazdroszczę. Bywając u jednych z naszch zajomych pijam herbatę ziołową z ziółzbieranych na łące, parzoną w dzbanku do której gospodyni wrzuca zawsze kilka listków świeżo zerwanej mięty z ogródka.

    Aromat jest naprawdę niepowtarzalny a mięta z torby w konfrontacji ze świerzo zerwanym listkiem, to jak "stary kapeć".

    Ja mając kawałek balkonu tylko mogę pomażyć o mięcie "z krzaka".

    MOże czas zasadzić miętę na balkonie... ???

    Qrna, to jest myśl!!!!

    2007-06-16 11:40poldek lub staszek... .1452627"Każdy kto wierzy myśli - wierząc myśli i myśląc wierzy.. ".www.poldek34.salon24.pl
  17. @ Jarecczak

    To pewnie pokrzywy ci rosną i ci się myli?
    Herbaty z miętą nauczyło mnie pić dwóch Palestyńczyków którzy nas kiedyś parę razy odwiedzili.
    Dobra jest w upały szczególnie.
    No i cukier wedle mnie musi być, bo cukier wzmacnia aromat herbaty, tak bez niego to za bardzo zielem jedzie.

  18. Drodzy pijacze herbaty z miętą

    Albo miętę, albo herbatę, bo jeżeli do herbaty dołoży się nawet odrobinę mięty, to ta herbata ma smak mięty, bo mięta zaczyna górować nad delikatniejszym smakiem. Pan Igła ma rację, że na upały mięta najlepsza, ale sama schłodzona i z kostkami lodu.

    Tylko, że to już nie herbata, a napar miętowy.

    A herbata mocna i gorzka, też wspaniale gasi pragnienie i podnosi ciśnienie, a nawet jest takim delikatnym afrodyzjakiem(przynajmniej dla mnie).

    Pozdrawiam wszystkich.

    Ps. Waits twarda woda jest dobra do parzenia naparu herbacianego, a w Koninie woda jest bardzo dobra, ja to wiem, bo jak wiesz też tam mieszkałam, no chyba, że od tego czasu coś się zmieniło.

    Pewnie najlepsza jest z głębinowej studni, ale już takowych nie ma. Pozdrawiam.

  19. @ Pani Algo kochana

    Mąż Pani, Jarecczak niejaki, atakuje mnie na każdym blogu na którym tylko się pojawiam, a nawet na swoim na którym pojawiać się nie mogę, bo on tam jakieś głupie książki recenzuje i wywiady.
    A ja się pytam, dlaczego on nie w robocie, na Krzysia zarabiać, złote polskie składać do świnki a nie tylko se, w kibelku siedzieć i głupoty czytać?

    A teraz powiem jak to z tą miętą było.

    Przyjechało raz do mnie dwóch Palestyńczyków, pod pretekstem, że dom chcą kupić.
    No to siedlim do stołu, a oni mówią, że gorzałki nie chcą ino herbaty, i to zaraz z miętom i to gorącom, a ja na to, że może Piwniczanki by się napili chociaż.
    Na to oni pistolety na stół i mówią, że oni tak dokładnie to z Hamasu są, i mówią dawaj miętę i powiedz nam dlaczego ty, czyli ja, żydów bronisz wszędzie i za nimi ujadasz po internecie.
    No i mówią, pij te herbatę i klękaj bo by mamy kontrakt , żeby tu jakiegoś syjonistę zabić na śmierć.
    No tom wypił, a żona moja Gabriela i dziatki klęknęły i dawaj lamentować, i onego wymienionego z imienia archanioła wzywać, coby mnie zabrał do siebie, szybko i bezboleśnie.
    Ale ja, jakiem już wypił i wstrząchnął się z obrzydzeniem, bo oni mocno słodzić kazali, to mówię tak.
    Przecież ja za pierwszej intifady w arafatce chodziłem i do zniszczenia Izraela wzywałem.
    No i im sie głupio zrobiło.
    Mówią tak.
    Dawaj nam tu jakiegoś żyda, bo my tu na jedną sztukę zaliczkę wzięli.
    No to ja mówię.
    Żyda całego to ja nie znam osobiście, ale takiego w ćwierci to znam. Jarecki się nazywa.
    Na to oni, dawaj tu szybko adres.
    No to gadam, w Goliźnie mieszka, tam szukajcie.

    Poszli sobie, w kłopotach mnie zostawiając i z tą miętą.
    A potem strasznie na mnie bluźnili, bo mówią, że żadnej Golizny na mapie nie ma, i błąkają się już tak od miesięcy, zaliczka za odstrzał im się też kończy.
    A ja nazwisko musiałem zmienić i nad Don do chutoru Tatarskiego się schronić.

    Tak myślę, że powinna pani te miętę polubić, a przynajmniej spróbować, w herbacie.

    Ciapek mnie wyprowadził, na spacer.
    No tom żem chytrze z okazji skorzystał i bób kupił.
    A ja na boberek to przepis mam. Perski.

  20. Panie Igła

    Toś nas Pan zrobił, a jak nas w końcu znajdą, przed wydaniem ostatniego złocisza z zaliczki?

    Dzieci ojca Pan pozbawisza, a mnie męża, bo ja rodowód niestet niemiecki mam, ale z niemców w Czechach osiadłych, to mnie może nie ruszą.

    Co do mięty, to ja ją lubię, ale bez herbaty, a nawet słodzić jej nie lubię, bo ja zabardzo słodkich płynów nie lubię, no chyba, że wino, bo piwo to tylko bardzo gorzkie, dlatego czeskie mnie drażni.

    A najlepsze, to albo "Dębowe", albo "Guiness", bo ta goryczka mnie..., co Pan rozumie, a ja wiem.

    Pozdrawiam.:D

  21. @ Pani Algo

    Czeskie piwo jest super.
    A szczególnie taki Gambrinus, albo Velkopopvicki Kozel.
    Niemce sudeckie też tak uważali, i raz,dwa całe Czechy zagarnęły.
    Za co im słuszna kara się należy.

  22. Dzien Dobry Państwu

    debiutując na tym blogu muszę się od razu do czegos przyznać. W życiu nie wypiłem więcej niz 20 kaw. Jeszcze lepiej, że wszystkie skonsumowałem z czystej grzeczności, żeby gospodarzom nie odmawiać.
    Po takim wyznaniu łatwiej będzie zrozumieć, że przed sniadaniem zawsze pije herbatę. Od kilkunastu dobrych lat jest to praktycznie tylko i wyłącznie Lipton. Najlepiej z dużą ilością cytryny. I koniecznie cukru. To pewnie powód, ze nawet w słotne, jesienne dni nie jestem skłonny chorować. Przynajmniej na grypy jakoweś.

    2007-06-16 14:48HareM23467z pozycji prawoskrzydłowegowww.marcopolo.salon24.pl
  23. Panie Igła

    Przepraszam, że się wtrącam w kwestii piwnej, ale muszę.
    Piwo Gambrinus, to obecnie rozlewane i sprzedawane, tak się ma do kupionego przeze mnie przed 21 laty, i wypitego rzecz jasna, piwa o rzeczonej nazwie (zakup dokonany na ziemi rdzennie czeskiej, w zabitej dziurze o nazwie Kraliky, gdzies pod Hradec Kralove)jak, nie przymierzając ocet z roku 1982 z półki sklepowej w GS-ie do miodu pitnego serwowanego w najbardziej właściwych do tego miejscach, że pan Zagłoba by nie wzgardził.
    Nigdy więcej juz czegoś tak wspaniałego nie piłem.
    Honorem zaręczam.

    2007-06-16 15:01HareM23467z pozycji prawoskrzydłowegowww.marcopolo.salon24.pl
  24. @ Panie Harem

    Kiedy ja nie przeczę.
    Ostatnio Gambrinusa w ubiegłym roku mi przywieźli.
    A co do pańskiej delektacji wymienionego, sto lat temu, to zapomniał pan pewnie o jednej rzeczy?
    Mianowicie, żeś wtedy pan z pannami tańcował, a wtedy to i ocet smakuje i uśmiech na gębie, głupawy nieco, przyznaję, wywołuje.
    ;)

  25. HAReM

    Nic dziwnego, że te kawy z grzeczności piłeś, ja też, ani aromatu, ani smaku nie lubię, wręcz mnie drażni, a herbata, to i smak i zapach jest boski, pewnie ambrozja Bogów Greckich, też miała herbaty smak, ale, żeby lipton pić?

    Gdy tyle chińskich herbat wokól. Pozdrawiam.

    Ps. co do piwa, to też mam ten sam już wysublimowany smak i on musi mieć też taką moc goryczki, żadnych słodów.

    Jeszcze raz pozdrawiam.

  26. HAReM

    Ta wypowiedź wyżej jest moja, czyli Algi, a nie Jacka Jareckiego, tylko na jego nicku.

    Pozdrawiam.

  27. @Alga

    Człowiek to takie głupie bydlę, ze jak się do czegos przyzwyczai, to wołami nie odciągniesz. Tym jedynie, tak bez głębszej analizy filozoficznej, swoje przywiązanie długoletnie do Liptona tłumaczyć chyba mogę. No i może jeszcze, w takim razie, tą cytryną. Podobno każdy inny smak zabija.
    Zresztą, tak po prawdzie, to żaden ze mnie koneser. W ostateczności wszystko w gardło wleję))).
    Pozdrawiam

    2007-06-16 22:45HareM23467z pozycji prawoskrzydłowegowww.marcopolo.salon24.pl
  28. HAReM

    To spróbuj Yunnan, a zobaczysz, że inna herbata, to tak zwana namiastka. Pozdrawiam. :D





Łasuch na dobroci wszelkie.

Najaktywniejsi uczestnicy bloga którzy podzielą się swoimi przepisami na "małe conieco" dostąpią zaszczytu przynależnośći do "Elitarnego Klubu Kapuścianego Głąba". Warunek konieczny, należy chociaż raz w życiu zjeść ze smakiem wyciętego z głowy kapusty właśnie głąba.. .

Zapraszam do zamieszczania sobie znanych przepisów na delicyje.

Przepisy na cudeńka zamieszczamy wchodząc na blog za pomocą wyżej wymienionego loginu i hasła. To, co zamieścisz sławetne grono łasuchów salonu24.pl. skomentuje pod kreską.

Smakoszek oddaje się do dyspozycji - wpisz swój kulinarny przebój!

Wasz Smakoszek!

archiwum postów »

PnWtŚrCzPtSoNd
     12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31