W moim domu rodzinnym jadalo sie tatara z wolowej poledwicy. To znaczy wszyscy jadali oprocz mnie. Ja odwracalam sie z obrzydzeniem. Wiec gdy Mama kiedys przyrzadzila tatara z lososia wedlug przepisu zdradzonego przez znajoma, rowniez nie dalam sie nan namowic. Zachwyty nad nowym daniem przyjmowalam nieufnie - bedac rodzinnym niejadkiem czesto bylam obiektem podstepnych manewrow majacych naklonic mnie do jedzenia. Az kiedys wrocilam ze szkoly. Glodna. W domu akurat nikogo nie bylo a pustka domu harmonizowala z nieomal pusta lodowka (nie liczac produktow absolutnie znienawidzonych). Ale stala w niej salaterka z rybnym tatarem. Sprobowalam i... od tego czasu jadam tak przyrzadzonego lososia. Jest pyszny, Mama miala racje.
Skladniki:
- 40dag bezwzglednie swiezego lososia (najlepiej wlasnorecznie zlowionego) bez osci
- 2 srednie cebule (albo nawet wiecej, jesli ktos lubi)
- sok z cytryny
- dobry olej
- sol, duzo swiezo zmielonego pieprzu
Mieso ryby scinamy ukosnie na bardzo, bardzo cieniutkie platki (zabieg ulatwia uprzednie lekkie podmrozenie ryby). Cebule kroimy z drobna kostke. W nieduzej salaterce ukladamy warstwowo lososia i cebule w sposob nastepujacy:
- ok. 5mm warstwa platkow ryby, skropiona sokiem z cytryny + sol, pieprz (pieprzu powinno byc sporo, soli zreszta tez, poniewaz musi doprawic takze cebule).
- taka sama warstwa cebuli, ktora za pomoca lyzki starannie pokrywamy olejem.
Warstwy ukladamy do wyczerpania skladnikow. Wierzchnia warstwe powinna stanowic cebula.
Salaterke wstawiamy do lodowki na minimum godzine. Tarata jemy nakladajac "kupki" na pociete w male kawalki ulubione pieczywo.
Wersja luksusowa
Ponizszy przepis odkrylam niedawno. Wymaga troche wysilku w zdobyciu potrzebnych skladnikow, ale warto.
- 400g filetu z lososia.
- sok z cytryny
- kilka kropli sosu Worcestershire
- kilka kropli sosu Tabasco
- 1 lyzka stolowa kaparow
- 2 lyzki stolowe pokrojonych w kostke korniszonow
- 2 lyzki stolowe pokrojonej w drobna kostke czerwonej cebuli
- 1 lyzka dobrego oleju
- natka pietruszki
- sol, swiezo zmielony pieprz
Filet kroimy w bardzo drobna kostke. Wrzucamy do salaterki i skrapiamy solidnie sokiem z cytryny oraz kilkoma kroplami wspomnianych sosow. Dodajemy kapary, korniszony, cebule. Solimy, pieprzymy. Delikatnie mieszamy. Odstawiamy na minimum 10 minut. Dodajemy posiekana natke pietruszki, olej i ponownie odstawiamy na 10 minut. Jemy z ulubionym pieczywem (najlepiej z maslem, jesli to nie zbrodnia).
Pozdrawiam wszystkich Smakoszkow
kuzynka.edyta
Do ust paskudztwa bym niewziął. A jadła pani pieczoną gęś z kurczakiem zamiast gęsi? To smacznego! Ja pozostanę przy tatarze wołowym.
zbrodnią jest nie sprobowac jak ktos pisze, ze pyszne ;)
Pieczona gęś z kurczakiem zamiast gęsi. Hmm...
To w ogole tak sie da?
pozdrawiam
... właśnie mam obiecanego własnoręcznie odłowionego świeżutkiego łososia z przeznaczeniem na tatara. Przepisy jak znalazł! :)
jesli planowalas przyrzadzenie tatara z lososia, to zapewne masz 'swoj' przepis. Moze chcialabys sie nim podzielic? Wiem, ze istnieja rozne warianty tego dania. W jednej z niemieckich ksiazek kucharskich mam przepis na tatara z dodatkiem swiezego koperku. Ale nie za bardzo mi smakowal wiec nie przytaczam. Natomiast w jednej ze znanych rybnych restauracji podano mi lososia przyrzadzonego dokladnie na wzor tatara wolowego: z okiem z zoltka, w wianuszku posiekanej cebuli. Malo oryginalne raczej.
Zazdroszcze zrodla swiezych ryb :)
pozdrawiam
Dzięki -uwielbiam! :)
Szczególnie drugi przepis bardzo działa mi na wyobraźnię.
A tatra z poledwicy jako dziecko bardzo lubiłam, dopóki mi nie obrzydzono.
Chętnie i dziś bym zjadła, ale... te skojarzenia.
A szkoda bo pyszota to jest ;)
Pozdrawiam
Jak ktoś lubi, można dodać troszkę majonezu do smaku.
Najlepiej własnej roboty :)
Osobiście bardzo lubię na surowo, zawsze sobie odkroję parę plasterków, i tylko sól i odrobina pieprzu, czasem pudru czosnkowego (jele-jele). Nie tylko łososia - każdej ryby, z wyłączeniem (czemuś) karpia.
A owego tatara spróbuję zrobić przy najbliższej okazji (tylko gdzie by go na świeżo odłowić?).
Zawsze najepszy w Gdańsku.
Wydaje się że łosoś bałtycki na troche lepszy smak od łososia czerwonego norweskiego.
Najlepiej mesio zamrozonego lososia zeskrobac. Pracochlonne to, ale efekt najlepszy.
Tatara klasycznego ( z poledwicy wolowej) nadal uwielbiam ( a nauczylam sie jesc tez jako male dziecko) a w Kanadzie tym bardziej, ze tubylcom oczy jak cztery zlote sie na to "dziwactwo" robia:)
Kaska
... wyłącznie z wołowiny lub koniny.
To co szanowna Pani opisała można nazwać jakkolwiek ale nie tatarem. Użycie zamiast ww wspomnianych mięs czegokolwiek innego powoduje że jest to zupełnie inna potrawa.
Jak znajdę chwilkę to podzielę się przepisem na pieczoną gęś faszerowaną kaszą gryczaną z grzybami, albo pieczoną perliczkę. Głąby kapuściane to jeden z wielkich przysmaków.
@Katrine_Obrazki
Ja niestety nigdy sie do wolowego nie przemoglam. Moze, gdyby pamietnego dnia w lodowce stala salaterka z poledwica a nie lososiem... A teraz to juz zdecydowanie za pozno (te skojarzenia!)
@tichy
wymog uzycia do potrawy lososia tuz po odlowieniu nie jest absolutny :) Chodzi jedynie o wykorzystanie ryby jak najswiezszej z powodow oczywistych. Znajoma w sklepie rybnym?
Jesli chodzi o inne ryby, to moze pstrag nadawalby sie? Ja jadam na surowo jeszcze tunczyka, ale tatara zrobic z niego nie probowalam. Hmm...
@kejow
rowniez uwazam, ze losos baltycki jest lepszy od barwionego norweskiego. Ja wykorzystywalam jeszcze lososia alaskanskiego, ale delikatny, bladorozowy baltycki jest jednak najlepszy!
@Pyzol
to prawda, zeskrobanie jest dobra metoda. I wlasciwie ja od Mamy przejelam technike skrobania (stad wzmianka o podmrozeniu ryby), ktora jednak z czasem ewoluowala w metode wlosowatego plasterkowania.
@Przedwieczorny
Pozwole sie nie zgodzic z Pana opinia. Pan ortodoks tatarowy jestes ;)
Tatar to potrawa z rozdrobnionego surowego miesa TAKZE rybiego:
http://en.wikipedia.org/wiki/Tartare
pozdrawiam
Tatara z łososia będę robić po raz pierwszy, gdyż moje źródełko swieżutkiej łososiny dopiero niedawno się objawiło ;)
wychodzą świetne kotlety schabowe. Wszystko circa tak samo (krócej smażyć), prócz rozbijania tłuczkiem. Lepiej nie rozbijać, natomiast nożem pociąć na ok. pól cm plastry. Silne schłodzenie przy ewentualnym cięciu pomaga (jak zresztą wyżej napisane).
Ooo, smakowite. Łososia surowego lub podwędzonego uwielbiam.
Proszę się nie przejmować ortodoksami. Tatar można też zrobić z łososia. Choć chyba trzeba by go trochę bardziej rozdrobnić?
pzdr
Idę do sklepu :)
furorę na całym świecie :)
Krojony łosoś na surowo z dodatkami to może carpacio?
Bo rzeczywiście nazwa tatar ma się nijak do potrafy, która powinna być smaczna i którą na pewno wypróbuję.
Ceviche to zupelnie inne cos. A ten 'luksusowy' przepis wzielam z The River Cottage Fish Book, w ktorej nazywa sie on 'Salmon tartare'. Wiec tatar jednak.
A pierwszy przepis, to tez raczej nie carpaccio, bo ja co prawda lososia scinam na cieniutkie plasterki, ale tak drobne, ze to raczej farfocle sa. I jest to metoda, ktora na drodze kilkuletniej ewolucji wyksztalcila mi sie ze skrobania :) (o ktorym pisze Pyzol). Zreszta reszta przepisu tez sie nie zgadza.
pozdrawiam