Penne z brokułami


Oto jedno z moich popisowych dań – tak przynajmniej twierdzi Pani Mego Serca. Trudno określić, cóż to za kuchnia. Znaczy się - fusion. Tak naprawdę jest to wariacja na temat makaronu z kalafiorem i serem, który kiedyś podpatrzyłem u znajomej. Potrzebujemy: 300 dkg penne1, brokuł2, 30 dkg grzybów3, serek topiony w tzw. kiełbasce4, mleko, papryczka chili, sól, pieprz, curry i koperek.

Produkcja dania jest banalnie prosta. Wstawiamy wodę na makaron i zabieramy się za grzybki. Siekamy i podsmażamy. Solimy i pieprzymy. Jak będzie dobre – odstawiamy. Teraz brokuł. Odcinamy różyczki i wrzucamy na wrzątek. Można wykorzystać ten, który jest przeznaczony na makaron. Obgotowujemy przez kilka minut, aż lekko zmiękną. Odcedzamy. Rozgrzewamy oliwę lub masło5, wrzucamy posiekane chili i brokuły. Smażymy przez kilka minut, przyprawiamy solą, pieprzem i tymiankiem. Dodajemy grzyby i ganiamy całość po patelni jeszcze chwilę. Znowu odstawiamy i wracamy do penne, które się w międzyczasie niechybnie ugotowało al dente. Bierzemy 2 patelnię i obsmażamy makaron obficie traktując go curry powder. Zmieniamy patelnię, makaronik dorzucamy do brokułów i grzybów i mieszamy. Następnie do patelni dolewamy ok. szklankę mleka i wyciskamy z „kiełbaski” ser topiony. Rozprowadzamy jedno w drugim i w zasadzie już po wszystkim. Tylko jeszcze dobra garść koperku dla odświeżenia smaku, sól i świeżo zmielony pieprz. Nie należy się przejmować, jeśli sos jest odrobinkę wodnisty – po wyłożeniu na talerz całość się ochładza i tężeje. Smacznego!

 

 

 

1 ...lub świderki, lub kokardki. Zdecydowanie nie spaghetti, bo się słabo będzie sos mieszał

2 Jeszcze są w sklepach żywe i niedrogie, więc nie trzeba się posiłkować mrożonkami

3 Mogą być leśne, mogą być pieczarki, może być boczniak. Na zdjęciu - pieczarki

4 Bezsmakowy lub czosnkowy. Inne nie wchodzą w rachubę.

5 Ja robiłem na smalcu gęsim wyekstrahowanym z bulionu. Poezja.

FUTRZAK 

komentarze (25)SkomentujJeżeli na tej stronie widzisz błąd, .
  1. z makaronu

    tak mi chodzi po głowie...

    "z makaronu poddanemu torturom można wiele wycisnąć".

    PS. I też, trzeba (przy wyciskaniu) rzeczy nazywać z francuska bądż włoska.

  2. pytanie

    ja przepraszam, że głupio pytam, ale czy etap procedury "mleko+ serek" odbywa się na tej patelni, na której jest wówczas makaron i reszta, czy też na tej, na któej był makaron podsmażany?

    2007-09-14 08:36zbynieks085
  3. Panie Futrzaku

    Fajnie pan to kombinujesz.
    Jeszcze jak przypomnę sobie te pierogi to sie ślinię.
    Tyle, że u mnie tylko ja ser pleśniowy uważam a reszta bandy sie brzydzi.
    O torebce odpisałem u siebie.

  4. @ odp

    > Tichy
    Z francuzka? Włoska? Que?

    > Zbynieks
    Etap melko + serek następuje na końcu po wymieszaniu brokuła, grzybów i makaronu. Teoretycznie, można to zrobić na każdym etapie, ale na samym końcu chyba najsprawniej wychodzi.

    > Do pleśniaka trza dojrzeć ;)

    pzdr

    2007-09-14 09:22Futrzak+573434Slackerbitch [ost. Paliwodamajorjankesleskimad]www.futrzak.salon24.pl
  5. Pani Tichy

    Panie Tichy

    Panu się coś myli.
    Lane kluski są z jajkiem i z pszennej mąki.
    Zacierki są zagniecione z wodą i z dodatkiem mąki żytniej.
    2007-09-14 09:08Igła864881Kozak wolnywww.igla.salon24.pl

  6. @Autor - e tam, fjużyn.

    Żaden tam fjużyn - w miarę nieodległa od oryginału (penne broccoli) wariacja dla wegewariatów. Proponuję dokonac jednej IMO uszlachetniającej zmiany. Należy mleko i serek topiony we flaku plastikowym (brrrr... ohydztwo, kto był we woju to kojarzy serek-granatek) zastapić śmietanką 12% (b. mała ilość) oraz dowolnym serem z błękitną pleśnią - może być nawet Lazur, Rokpol czy podobny tani wynalazek. Chodzi o to, że taki ser jak się rozpuszcza to ta pleśń daje intensywny aromat który IMO nieźle komponuje się z brokułami. Śmietanki dać jedynie tyci-tyci aby ułatwić rozpuszczenie się sera, a jednoczesnie aby śmietanowy aromat nie przygniótł wszystkiego. Róznica jest jeszcze taka, że należy spożywać b. gorące, najlepiej podać na podgrzanym półmisku) bo ser stygnąc szybko tężeje. A i jeszcze mi to curry niezabardzo się komponuje - oryginał na oliwie z brokułami, czosnkiem, chili i serem tworzy w miarę spójną kompozycję zapachową i już bym nic nie mieszał z rzeczy egzotycznych. Zdjęcie b. ładne - chyba poczułem lekki nacisk w kierunku paczki penne świeżo nabytej.

    2007-09-14 09:29Smenkare044
  7. @ Smenkare

    Z pleśniowym też będzie dobre, ale zdecydowanie bez śmietany. Tylko na maśle i ewentualnie odrobina mleka, żeby rozrzedzić. Smietana się strasznie rozpycha w sosie. No i oczywiście, jeśli tak pojedziemy, to curry rzeczywiście będzie już przesadą. Natomiast w tej koncepcji jest ono wręcz niezbędne. Wiem, że to teoretycznie inny świat kulinarny. Niemniej jednak, świetnie się sprawdza. Zaokrągla smak, podobnie jak łyżeczka curry w sosie pomidorowym. Tak trochę żartobliwie pisałem fusion, bo niby danie włoskie, ale nie włoskie. No po prostu jest inne, ale nie w tym rzecz, żeby spełniać jakieś standardy ISO dot. kuchni, tylko żeby smakowało, nie? :)
    Co do serka w kiełbasce. Mam za sobą długi staż w domach studenckich, więc mam wyrobione zdanie na temat tego produktu. Znam jego wszelkie odmiany. Nie jadam tego na codzień od paru lat, ale to danie jest jedynym miejscem, gdzie to stosuję. I to też nie każdej firmy. Chyba Mlekowita robi takie, co pasują. Nie wszystkie bowiem się dobrze rozpuszczają, a to jest podstawowa zaleta takiego serka.

    pzdr

    2007-09-14 10:13Futrzak+573434Slackerbitch [ost. Paliwodamajorjankesleskimad]www.futrzak.salon24.pl
  8. a ja bym poparl Smenkare

    i Jego pomysl ze smietana

    co masz na mysli, Futrzaku drogi, piszac, ze sie w sosie "rozpycha"?

    z pewnoscia nie to, ze dominuje, bo po dodaniu sera plesniowego czy nawet topionego to wlasnie ser narzuci smak

    pzdr.

  9. @ eMFN

    Zdecydowanie dominuje. Pozbawia takiej szlachetności, czystości smaku. Śmietanę stosuję chętnie, chociażby do makaronu z tuńczykiem, ale jeśli do tego jeszcze dochodzi ser - zwłaszcza pleśniowy - unikam śmietany. Racją istnienia sera pleśniowego jest śmierdzieć, śmietana jakoś tak niweluje śmierdzenie i pozostawia tylko pośmiardek. To trochę jak słodzenie herbaty. Oczywiście smak zależy też od proporcji. Ja wolę rozrzedzać odrobiną mleka, jest neutralne.

    Oczywiście, że patent z pleśniakiem jest ok. No, ale ja mam po prostu inny. To są 2 różne dania. :)

    pzdr

    2007-09-14 10:44Futrzak+573434Slackerbitch [ost. Paliwodamajorjankesleskimad]www.futrzak.salon24.pl
  10. w sprawie wyboru serow sie nie wypowiadam

    bo rozumiem Twoja decyzje - po prostu wolisz topiony i tyle

    natomiast smietany bede bronil jak niepodleglosci

    to wlasnie dobrze, ze lagodzi smak sera, a od proporcji przeciez zalezy pozadany efekt: chcesz smrodu - dajesz duzo sera, chcesz delikatnosci - dajesz duzo smietany

    w wiekszosci sosow smietana jest nie do zastapienia (no chyba, ze ktos sie odchudza to moze dac porzadny jogurt, np. grecki, ale prosze nie mowic Igle, ze to napisalem, bo mnie zdekapituje bez litosci)

    pzdr.

  11. @ eMFN

    Jogurt robi dobrze. Fajnie takim kwaskiem zgrzyta. Może nie w tym daniu, ale do sosów też używam. Jest takie coś polskiej produkcji, co się nazywa Jogurt Bałkański. Daje radę, bo inne Bakomy to rozwodniony ściek.
    Ostatnia uwaga co do serka topionego. Uświadomiłem sobie, że w gruncie rzeczy jego funkcją nie jest serowatość (jak mówiłem, najlepszy jest serek neutralny, śmietankowy), ale zagęszczanie. Ten sos tak naprawdę jest curry'owo-brokułowy (bo czubki różyczek się rozpadają).

    pzdr

    2007-09-14 11:25Futrzak+573434Slackerbitch [ost. Paliwodamajorjankesleskimad]www.futrzak.salon24.pl
  12. @Futrzak @eMFN

    Jeszcze odnośnie serków topionych i innych takich paskudztw: mam w sumie 12-letni staż w różnych bursach i DS-ach. Zaczynałem za głębokiej komuny i byłem przymuszany sytuacją, brakiem kasy i narzucanym jadłospisem stołówkowym do degustacji różnych doprawdy, pożal sie Boże, "dzieł sztuki kulinarnej". To był zresztą główny motor do nauki gotowania samodzielnego. Od tego czasu uważam, że wszelkie konserwy z turystów, serki topione, zupy z torebki i z paczki nie mieszczą się w definicji jedzenia. Stąd alergiczna reakcja na obecność tego czegoś w daniu, które bądź co bądź możemy sobie skomponować bez przymusu kupowania w sklepiku na osiedlu studenckim.
    Odnosnie śmietanki w penne con brocoli e funghi: rację ma Futrzak że się boi aromatem śmietanowym zabić potrawę, ale rację równiez ma eMFN. Napisałem że trzeba tej śmietanki tylko odrobinkę, bo bez niej ser zastygnie na beton i sos będzie mało "sosowy".

    2007-09-14 11:30Smenkare044
  13. @ Smenkare

    12 lat? No to szacunek :)
    Istotnie po takim czasie można nabyć uprzedzeń. Mnie np. została awersja do chleba ze smalcem. Nawet tym domowym (Igła mnie zaj#$%^&e :D). Za dużo tego było.
    Ale pasztetową i Vifon pikantny na kaca do dziś stosuję :)

    Dla osób uprzedzonych do serków topionych mogę dodać REPLACE INTO: można go zastąpić zwykłym startym serem żółtym dowolnego typu. Tu uwaga: im ser bardziej charakterny w smaku (pleśniak, wędzony, itp.) tym mniejsza konieczność użycia curry.

    pzdr

    2007-09-14 11:46Futrzak+573434Slackerbitch [ost. Paliwodamajorjankesleskimad]www.futrzak.salon24.pl
  14. WSP MFN & Futrzak & Co

    Mam wrażenie, że tak sie trochę teoretycznie kłócicie.
    Futrzak robi po swojemu a w innej wersji można szukać swojego smaku.
    Ciekawie mi się te curry wydaje.

    Co do śmietany to nie wiem za co miałbym ścinać MFN-a? Prowokacja??
    Ja stosuję chętnie śmietanę do zup i sosów, przestają, jak sie u mnie mówi, być bose.

    Ja strasznie bije i tnę za lekceważący stosunek do smalcu, wypieranego u postępowców przez oliwę.
    Gdzie oliwa to oliwa a gdzie smalec, czyli w polskiej kuchni to smalec. Ci oliwiarze to obcym klasowo zapaszkiem mi podjeżdżają.
    A jogurt Bułgarski znam i uważam. Niestety w oryginale mi nie dało być w tamtych stronach. Wolę północ, ale nie od strony kuchni, w Szkocji jeść to męka jest.

  15. @eMFN szanowny

    Nie Igła , wcale nie Igła, kochanieńki: ja osobiście wkraczem właśnie do kuchni po największy tasak (a trzeba ci wiedzieć, że mam tasak podobny raczej do topora i dobrze osełką wywecowany) i radzę Ci po dobroci ty wrogu publiczny, samlcu ze skwarkami nie jadający: wolnym krokiem zbliżaj sie w kierunku pieńka, gdzie kara surowa, a sprawiedliwa będzie ci wymierzona;-P.
    Pierwszą potrawą, jaką opanowałem na w miarę przyzwoitym poziomie był smalec z wędzonej słoninki z surowym równie wedzonym boczkiem, cebulką w półplasterki, ząbkiem czosnku i majerankiem. Po kilkumiesiecznej terapi Vifonami (na zmianę łagodnymi i pikantnymi) to było prawdziwe objawienie: wystarczy się udać do rzeźnika i do warzywniaka i w pół godziny wyczarowac takie pachnące i pożywne cudo.

    2007-09-14 12:07Smenkare044
  16. @ Igła

    Dzięki za odsiecz :)
    Jak pewnie zauważyłeś Pan, smażyłem na smalcu z gąski, który dzień wcześniej zebrałem z bulionu. Robi naprawdę dobrze.

    Oliwę lubię, szczególnie na surowo do polania jakiegoś makaronu, albo pomaczania bułki, ale najlepsze i tak jest masło i tu nie ma dyskusji :)

    pzdr

    2007-09-14 12:09Futrzak+573434Slackerbitch [ost. Paliwodamajorjankesleskimad]www.futrzak.salon24.pl
  17. @ Smenkare

    I z jabłkiem na koniec ten smalec, nie? :)
    Niestety to już nie dla mnie. Posmażyć na smalcu - chętnie, ale jeść ot tak już nie potrafię. Ze 4 lata się tylko tym żywiłem. Starczy. :)

    pzdr

    2007-09-14 12:18Futrzak+573434Slackerbitch [ost. Paliwodamajorjankesleskimad]www.futrzak.salon24.pl
  18. @eMFN i Futrzak

    @eMFN - o ja tępy głąb podpisałem poprzedni komentarz nie do adresata właściwego, tylko do ciebie. ninejszym deprekuję publicznie i spod ławy odszczekuję, hau hau.
    @Futrzak: to co powyzej to było do Ciebie: gotuje sie, wasze;-)) za smalcowstręt scigać będę bez litości

    2007-09-14 12:24Smenkare044
  19. WSP & Spółka

    Ja tu widzę pewne podobieństwo życiorysów i doświadczeń osób przeciągniętych przez stołówki i akademiki.
    Jedni w makarony poszli drudzy, jak ja, w mięsa i eintopfy.
    Znam takie przypadki z akademika, że jak kiedyś z przywiezionych z domu rzodkiewek, sałaty, ogórka, cebuli i czosnku taką sałatkę siekaną zrobiłem, polaną olejem, to jeden kolega orgazmu doznał a ja w słup stanąłem, że takie proste rzeczy ludzi zadziwiają. Ot bida.

    Ale ja mam prośbę.
    Nauczcie mnie robić coś smacznego z owoców morza.
    Tanich. Np jest taka mieszanka z krewetek, małż, i ośmiorniczek i czegoś tam jeszcze. Acha kalmarów.
    Lubie toto robactwo jadłem żywe/świerze pare razy, ale zrobić nie potrafię i jak coś wymodzę to klnę.

  20. @ Smenkare

    Inwalidę będziesz bił? Przecież smalcowstręt to kalectwo. Ale co ja mogę? Wstydliwa przypadłość :)
    Kilka lat zajadania gastrofazy tostami ze smalcem zrobiły swoje :) i teraz nic już nie jest takie, jak było.

    > Igła
    Nie mam koncepcji. Kupuję słoik małż i zżeram ze smakiem i bułką z masłem. To chyba najbardziej wyrafinowany przepis, jaki znam.
    Aha, kłamię. Jeszcze można krewetki kupić takie mrożone i okrągłe, ok. 4 cm szerokości i podsmażyc na masełku z czosnkiem. Więcej grzechów nie pamiętam.

    pzdr

    2007-09-14 12:40Futrzak+573434Slackerbitch [ost. Paliwodamajorjankesleskimad]www.futrzak.salon24.pl
  21. @Futrzak

    "Inwalidę będziesz bił? Przecież smalcowstręt to kalectwo. Ale co ja mogę? Wstydliwa przypadłość :)"

    Ta jedna, jedyna okoliczność ocaliła twoją nędzną (bo bezsmalcową) egzystencję;-)
    Co do jabłka w smalcu: pod wpływem Makłowicza, któren lansował raz w tiwi taką wersję, zrobiłem taki eksperyment, ale mi sie nie nadał. Jakoś to jabłko nieco zepsuło aromat i od tego czasu wolę wersję kanoniczną.

    2007-09-14 12:55Smenkare044
  22. @ Smenkare

    Hmm. Właśnie wersja z jabłkiem wydaje mi się kanoniczna.

    pzdr

    2007-09-14 13:02Futrzak+573434Slackerbitch [ost. Paliwodamajorjankesleskimad]www.futrzak.salon24.pl
  23. No dobra, bo widzę samych Meżczyzn

    i ja coś od siebie dodam, dobrze, że to jest brokuł, bo kalafior ma specyficzny smak i pewnie królowałby w daniu.
    Teraz spróbuję pogodzić tych co wolą serek topiony, pleśnowy i śmietanę.

    Smietana w każdym daniu z makaronem jest smaczna, ale i nie jest niezbędna, bo tu u Futrzaka co widać wyraźnie ten serek topiony z mlekiem jest takim sosem, a jak ktoś woli pleśniowy, to go zamiast topionego.

    A danie cudne, więc nie kłócić się tylko z Futrzaka brać przykład.

    Pozdrawiam serdecznie.:D

  24. Przypadek.

    Calkiem przypadkowo wczoraj też sobie pastę z brokułami robiłem- troche inną, zamiast serka topionego dodalem śmietany-15% oraz rokpola trochę. Miło pleśniowe :)

    No i bekon- tak, żeby danie cokolwiek bardziej sycące było. Polecam!

  25. poniewaz

    w tym watku jest i o makaronie, i o brokulach, i o smietanie, dorzuce jeden przepis, ktory przywiozlam od kolezanki z Niemiec, ktora z kolei przejela go od kolezanki Amerykanki :)

    Latwizna.


    1. Gotujemy brokuly w posolonej wodzie z odrobina cukru. Rozdzielamy rozyczki.

    2. Gotujemy makaron, najlepiej z gatunku Conchiglie Rigate (takie olbrzymie muszle), albo jakis podobny (czyli dobry gatunkowo i duzy).

    3. Przygotowujemy sos. Na malym ogniu rozpuszczamy w rondelku serek typu Philadelphia (robilam tez wersje syuper soft z Mascarpone) z opakowaniem gestej, dobrej smietany. Jak postanie jednolita masa solimy i pieprzymy (duuzo, swiezo zmielonego pieprzu!). Dorzucamy rozyczki brokolow i delikatnie mieszamy.

    4. Makaron polewamy sosem. Gotowe.

    Bardzo proste danie, bardzo dobre, ale bardzo kaloryczne!

    pozdrawiam

    2007-09-15 22:01kuzynka.edyta0307




Łasuch na dobroci wszelkie.

Najaktywniejsi uczestnicy bloga którzy podzielą się swoimi przepisami na "małe conieco" dostąpią zaszczytu przynależnośći do "Elitarnego Klubu Kapuścianego Głąba". Warunek konieczny, należy chociaż raz w życiu zjeść ze smakiem wyciętego z głowy kapusty właśnie głąba.. .

Zapraszam do zamieszczania sobie znanych przepisów na delicyje.

Przepisy na cudeńka zamieszczamy wchodząc na blog za pomocą wyżej wymienionego loginu i hasła. To, co zamieścisz sławetne grono łasuchów salonu24.pl. skomentuje pod kreską.

Smakoszek oddaje się do dyspozycji - wpisz swój kulinarny przebój!

Wasz Smakoszek!

archiwum postów »

PnWtŚrCzPtSoNd
     12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31