½ l rosołu z kurczaka
1 mała pokrojona w plasterki cebula
1 pokrojona marchewka
kawałek selera ( korzeń albo łodyga)
½ pokrojonego jabłka
200 g piersi kurczaka
1-2 przepołowione ząbki czosnku
1 mała łyżeczka curry
2 żółtka
4 duże łyżki mąki ziemniaczanej
225 g słodkiej śmietany
gałka muszkatołowa, sól, pieprz
-podgrzać w garnku rosół ,dodać cebule, marchew, seler, czosnek, curry, sól i gotować ok. 20 min,
-dodać pierś kurczaka i gotować jeszcze ok. 10 min,
-wyjąć mięso i przelać wszytko przez sito, rosół trzeba znowu podgrzać i dodać do niego pokrojoną pierś kurczaka,
-żółtka zmieszać z mąką ziemniaczaną i śmietaną i łączyć stopniowo z rosołem, mieszać i podgrzewać ale tak, żeby zupa się już nie zagotowała i jajko się nie ścięło,
-doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową
- udekorować ;-)
Znalazłam przepis w książce kucharskiej i muszę powiedzieć, że jest naprawdę smaczna.
styx
Wygląda smacznie. Tylko dlaczego senegalska. Może francuska. "Francuzi senegalscy" ją robili. :-)
Pozdrawiam,
I jeszcze to curry. Może zatem trop islamski. Indianie z Pakistanu.
Zupa jest idealna na uratowanie nastroju w deszczowy dzień. Dlaczego senegalska? Tez łamałem sobie głowę, równie dobrze może nazywać się kolonialna..
Pozdrawiam
Pytania o nazwę, to tylko przejaw ciekawości. Zupa ma być przede wszystkim smaczna, a nie dobrze nazwana.
Pozdrawiam,
Od kiedy znalazł Pan islamski trop w zupie, czuję się niepewnie i zastanawiam się , czy nie jestem obserwowana.
Słyszałam już od wielu osób, że kuchnia zachodnioafrykańska jest wyśmienita, może warto poszukać i wypróbować więcej przepisów.
Może być. Tak to podobno działa. Są przekazy. A talerz? Albo łyżka? Wszystko trzeba sprawdzić.
Ja znikam, pozdrawiam,
Talerz jest zbyt do mnie przywiązany, żeby okazał się zdrajca i na mnie kablował, muszę przesłuchać łyżki i noże szczególnie te ostatnie robią się podejrzanie tępe, gdy na nie patrze.
Pozdrowienia i miłego dnia