poniedziałek:
śniadanie - 3 jajka na twardo lub miękko, grejpfrut, kawa lub herbata
obiad - 3 jajka, grejpfrut, kawa lub herbata
kolacja - 3 jajka, surówka ( np. z marchwii, selera naciowego, pomidora, ogórka), kawa lub herbata, jedna kromka chleba
wtorek:
śniadanie - 1 lub 2 jajka, grejpfrut, kawa lub herbata
obiad - 1 lub 2 jajka, kawa lub herbata
kolacja - mięso wołowe, pomidor, seler naciowy, ogórki i inne warzywa, kawa lub herbata
środa:
śniadanie - 1 lub 2 jajka, grejpfrut, kawa lub herbata
obiad - 1 lub 2 jajka, szpinak gotowany, kawa lub herbata
kolacja - mięso z kurczaka bez skóry, surówka, kawa lub herbata
czwartek:
śniadanie - 1 lub 2 jajka, grejpfrut, kawa lu herbata
obiad - surówka z jarzyn, grejpfrut, kawa lub herbata
kolacja - jajka, ser biały, gotowany szpinak, jedna kromka chleba
piątek:
śniadanie - 1 lub 2 jajka, grejpfrut, kawa lub herbata
obiad- jajka, szpinak gotowany, kawa lub herbata
kolacja - ryba, surówka, jedna kromka chleba, kawa lub herbata
sobota:
śniadanie - 1 lub 2 jajka, grejpfrut, kawa lub herbata
obiad - sałatka owocowa (bez cukru, np. pokrojone banany + pokrojone pomarańcze + pokrojone jabłka)
kolacja - dużo wołowiny, surówka, kawa lub herbata
niedziela:
śniadanie - 1 lub dwa jajka, grejpfrut, kawa lub herbata
obiad - zimne mięso z kurczaka lub indyka, pomidory, grejpfrut
kolacja - zupa jarzynowa, mięso z drobiu, pomidory, gotowana kapusta, grejpfrut, kawa lub herbata
i tak przez dwa tygodnie. Pić należy do 3 l wody dziennie. Ograniczyć do min. spożycie soli i cukru. Absolutnie nie należy smażyć mięs na tłuszczu
Źyczę duźo zdrowia i wytrwałości
dobre:)
az tu Igla wpadnie
;-)
Z godnościom i kulturom komunikuję, że to jest blog o gotowaniu i jedzeniu a nie dla feministek, warszawiaków ze Śródmieścia czyli tzw. sałatkarzy oraz zwolenników diety SLD czyli jaj Kwaśniewskiego.
Do kasacji.
A to niedobrze, bo jajka są smaczne i zdrowe.
"Króla szczurów" nie czytałeś, czy co?
Przepraszam, ale tak bylo w oryginale. Nie pominąlem ani jednego jajka. Igle na zlość. Pozdrawiam
Zaręczam, a wręcz przysiegam (do czego to czlowiek jest gotów sie posunąć!), że ani jedno jajko nie jest pochodzenia kwaśniewskiego.:))) A kto to jest p. MFN? Pozdrawiam
a cholesterol?
W tej diecie to jest podobno ten "dobry" cholesterol. W każdym razie (dwa lata temu juz raz zastosowalem te dietę) nic się pod względem sklerozy nie dzieje. Pozdrawiam
Jajka bez chleba?
Tego się nie da zjeść, dobrze, że nie mam nadwagi.
Ps. Po co tyle jaj, można przecież zjeść jedno z kromką chleba(nawet pumpernikla).
grapefuity podobają, no i kawa, ale ja bez diety uwzględniam obie pozycje w żywieniu swym. A poza tym odżywiam się jak najbardziej niezdrowo. Przynajmniej mam takie wrażenie.
Pozdrowienia.
> Alga. Kobiety nie stosują diet, bo kobiety nie maja nadwagi. Nigdy. Nawet jesli ja mają :)))
> Grześ. Dieta nie jest po to, by się podobać. Dieta jest po to, by ja stosować, a potem szpanować wyglądem i samopoczuciem. Pozdrawiam
autor wpisu robi.
/Basia/
Zapomniales chyba o raphacholinie ;-)
Czy po tej diecie masz jeszcze watrobe?
P.S. HINT:Kluczem do serca Pana Igly jest SMALEC. Dodaj dwie lyzki smalcu do czegokolwiek i bedzie Twoj ;-)
A czy poczułaś kiedys zapach smażonej na smalcu cebuli?
Poza tem ja robie smalec wedle swojego przepisu.
eMFN=MFN
Droga MEP. Wątrobę chyba mam - jeszcze wczoraj z nią rozmawiałem. Pozdrawiam
Szanowny Igło - co do smalcu to nie wygram z tym argumentem. A czy próbowaleś Pan dodawać do smalcu na etapie topienia słoninki kilka plasterków jabłka (np. szarej renety)? Mniam i pozdrawiam (i tu pojawia sie ten ślinotok, o którym wspominałem).
@ Wielce szanowna Polka Matka Alga
Coby tego mojego kumpla Jarecczaka z anemii wyrwać a i Krzysia na piłkarza Cracovi wyrychtować, to podaruje pani przepis na super smalec.
Ale dziewczynom proszę nie aplikować, bo im pępki z biodrówek się wyleją.
Trza wziąć skroić zwykłą słoninę, najlepiej ze skórką,( ale te krócej smażyć trza i są z niej takie chrupko/ciągutki w sam raz dla Krzysia), do tego trza dodać tak około 10/15% słoniny wędzonej.
I tera najważniejsze.
Ja zbieram z kurczaków, kaczek, gęsi, tłuszcz i zamrażam go na zaś. Jak mi się tego nazbiera to to wtedy właśnie te słoniny i razem smażę.
To jest zupełnie inny smalec, taki lejący się , delikatny i do smażenia i do chleba.
Można doprawić wcześniej skwarki wyjmując, w oddzielnych naczyniach czosnkiem , cebulą , jabłkiem , majerankiem jak kto lubi.
Słoniny powinna być przewaga, ale miarki do tego nie przykładam.
No i Jarecczaka z dal od tych skórek trzymać bo zaraz po piwo poleci i zeżre, Krzysia w stres i depresję wpychając.
2007-06-12 12:44Igła694025Kozak wolnywww.igla.salon24.pl
Poczulam, ale chyba nie chce powtarzac tego doswiadczenia...
Kluczem do mojego serca (w kwestii smazenia) jest MASLO (najlepiej sklarowane:)
P.S. Smalczyk na chleb to zupelnie inna sprawa i to sprawa dobra:)
Sadyści i masochiści zarazem. Widać, że południe minęło. Dość tego dobrego, do pracy!!!:))) Pozdrawiam
Tylko tak - większość warzyw won, wszystko, co zostało pomnożyć razy 2, przesmazyć i do tego browarek. Poza tym, ekstra dieta.
pzdr
:)))), a potem :(((. Pozdrawiam