Alga 9 g³osów
Nameste 6 g³osów
Ig³a 5 g³osów
Referent 5 g³osów
Futrzak 3 g³osy
Grze¶ 2 g³osy
Max 2 g³osy
eMFN 2g³os
Mep 1 g³os
Jak widaæ, patelnia zostaje przy mnie, ale Pan Futzak, zaproponowa³, by podawaæ tu przepisy pokazowe na ocenê. Klasyfikacja od 0-5.
Pozdrawiam smakoszkowo.
Je¶li dodamy Ig³ê do MFN i MEP., to oka¿e siê, ¿e frakcja cebulistów zebra³a 8. Po dodaniu mnie do Futrzaka oka¿e siê, ¿e frakcja antyglobalistów antycebulowych zebra³a 9! Referenta Bulzackiego, Grzesia i maxa odbieram jako neutralnych cebulowo, a Alga *musi* byæ neutralna (jako Prezes – i po co Ci to by³o? ;). Oczywi¶cie, to "sumowanie" podlega dok³adnie wszystkim regu³om komentarza politycznego ;p.
(A pomys³ Futrzaka w sprawie konkursu jest przera¿aj±cy. Tzn. mnie przerazi³, ale innych nie musi.)
Czemu Ciê przerazi³ pomys³ Futrzaka?
Bo wydaje mi siê, ¿e bardziej "smakoszowsk±" ide± jest dzielenie siê ni¿ rywalizacja.
Malosc, malosc i wszystko malosc....
Nie wierze, ze nie zauwazyles, czyje glosy wyniosly Cie tak wysoko - tak, tak, - zagorzalych cebulistow: Delilah, MFN-a i moim. Bo widzisz, my cebulisci, potrafimy sie, dla dobra Smakoszka, wzniesc ponad prymitywny, partykularny cebulizm. Nie kazdego stac na taka wielkodusznosc, prawda?
A Smakoszka odzyskamy dla cebuli nie tak, to inaczej, nie teraz, to pozniej, bo fakt, ze "cebula rulez!" to przeciez oczywista oczywistosc.
P.S. Wizja konkursu Futrzaka rzeczywiscie przerazajaca...
W wersji pesymistycznej moze skonczyc sie wzajemnym obrzucaniem jajkami i pomidorami, w wersji optymistycznej - tortami ;-)
Piêknie to ujê³a¶: "prymitywny, partykularny cebulizm"! :)
A je¶li chodzi o zarzut ma³oduszno¶ci, to podkre¶lê, ¿e po stoczeniu siedmiu (i pó³) walk wewnêtrznych nie obci±¿a³em jednak blogu Smakoszka swoimi filipikami, bior±c je (dzielnie) na wy³±czn± w³asn± odpowiedzialno¶æ, aha. Ze wzglêdu na nadrzêdn± ideê zgody ;) kulinarnej. No i (nawiasem mówi±c) uwa¿am, ¿e obrzucanie siê tortami jest *pesymistycznym* wariantem wydarzeñ.
W odroznieniu od doktrynerskiego antycebulizmu, istnieja rozne odlamy cebulizmu, w tym cebulizm oswiecony, czyli taki, ktory widzi jeszcze cokolwiek spoza szczypiora ;-). I to oswieceni cebulisci sa w wiekszosci.
Tymi wahaniami co do publikacji filipik powaliles mnie po raz drugi - tym razem skromnoscia :P
P.S. Jesli tort jest z bita smietana i swiezymi owocami, to....
No, ale ja tak do konca to normalna nie jestem:)
Ale generalnie masz racje, na Smakoszku nie ma miejsca na jakiekolwiek formy agresji, nawet slodkiej:)
Najlepsz± droga do zniszczenia rzeczy piêknych jest zawsze urz±dzenie jakiegos konkursu - pamietacie mo¿e jeszcze Trojê? Juz siê tworz± frakcje cebulistów i antycebulistów, podfrakcje jajek na miekko i twardo, szpinaku li¶ciastego, chlodnika litewskiego i zupy z gruszek.
A nie mówilem ostatnio, ¿e najlepsza jest dieta, i to uboga we wszelkie skladniki od¿ywcze? Powietrze i woda, oto czego nam potrzeba, i ewentualnie odrobina sloñca w postaci Algi. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
PS. A dzisiaj rano córka upiekla mi pyszny chleb po irlandzku.
Rywalizacja oznacza podzielenie siê tym, co najlepsze, czy¿ nie? :)
Czy to takie "pora¿aj±ce"? :)
pzdr
Odpowiem warzywnie: tak, ale najlepiej, gdy rywalizuje siê o... pietruszkê. (A poza tym, pisa³em o w³asnym tylko przera¿eniu :)
my cebulisci, i to zarowno tak oswieceni i umiarkowani jak Ty, jak rowniez tak bezkompromisowi i pryncypialni jak ja, jeszcze przeglosujemy tego calego nameste,
dzieci cebulowej rewolucji sa cierpliwe, choc, gdy nadejdzie juz nasz czas, beda w tak samo bezwzgledne
you can't fool the children of the onion revolution!
z cebulastym pozdrowieniem
Widzê, ¿e idea Konkursu siê nie przyjê³a. Trudno. Pionierzy zawsze mieli pod górkê :)
pzdr
Na Ciebie jak zwykle mozna liczyc, ale ja przeciez jestem spokojna. Dlaczego to MY mielibysmy sie niepokoic?
My mozemy sobie pozwolic na to, by podazajac droga piekna, schowac swoja ...dymke...do kieszeni i glosowac na kogos z antypodow ideowych.
Trzeba bedzie - zaglosujemy znowu, nawet jesli ten ktos pokasa potem reke, ktora na niego glosowala...ech...
A te lzy to od cebuli...;-)
My, cebulisci, musimy kiedys zorganizowac jakies zawody sportowe by podtrzymac ducha walki w szeregach (ciagle rosnacych szeregach, zapomnialem dodac) cebulowej rewolucji.
Proponuje turniej szczypiorniaka ;-)
pzdr.
:-)
Pomysl dobry, ale musimy uwazac, by, przypadkiem, nie doszlo do wydzielenia kolejnej frakcji - szczypiornistow, i ,nie daj Boze, schizmy....
w jednosci sila - tak jak jedna cebula laczy w sobie wiele galazek szczypioru i wiele cebulich warstw, tak nasza partia musi laczyc wszystkich milosnikow cebuli
niech moc bedzie z Toba
pzdr.
nie chce nikt tu rywalizowaæ o danie roku, to nie, mnie siê pomys³ Futrzaka spodoba³ i dlatego zaproponowa³am t± ma³± rywalizacjê.
Ps. To¶cie wybrali sobie prezesa! Ja za cebul± nie przepadam, chyba, ¿e ta cebula podana jest w sa³atce np. owocowej, albo jako dodatek do pomidorów. he he
a pole "twoj komentarz" nie moze byc puste!
tylko mam awersjê do sma¿onej cebuli, no chyba, ¿e trzeba j± do jakiego¶ dania dodaæ np.bigosu, albo pierogów ruskich.
Niech cebula bêdzie z wami. :D
Proszê bez takiej ironii. Jadlem juz salatkê z pomarañczy z cebul±. Podana do w±tróbki cielêcej. Calkiem, calkiem.
Pomarañcze du¿e kroimy na plasterki usuwaj±c ewentualne pestki, posypujemy drobno posiekana cebula, a nastepnie zalewamy oliw±. Odrobina soli i pieprzu na dodatek. Niech postoi ze dwie godziny w chlodzie. Potem cebulê zbieramy, nadmiar oliwy odlewamy i podajemy, np. do wspomnianej w±tróbki, drobiu.
Pozdrawiam wyrazy zal±czaj±c rozliczne
Ja te¿ znam sa³atkê pomarañczow± i tam prócz pomarañczy cebuli i jab³ka dodaje siê jeszcze dwie ³y¿ki majonezu, a cebuli siê nie wyrzuca. Pozdrawiam.
Nameste oprócz ziania nienawi¶ci± do cebuli, pope³ni³ te¿ kiedy¶ szyderczo/faszystowski, jak na lewaka przysta³o, tekst gwa³townie atakuj±cy ¶ledzie.
Rzekomo te ostatnie nie powinny byæ przez ró¿owy salon jadane.
Daj±c wiêc odpór Nameste, za³atwiê go jednym ruchem.
Bo cebula traci swój ziuch w zestawieniu jej z cytryn± i oliw±.
Bierzemy dwie cebule, dwie cytryny, pó³ szklanki oliwy, dwa opakowania sledzi, pieprz, szczyptê cukru.
¦ledzie op³ukaæ i pocz±stkowaæ, Cebule posiekaæ, zalaæ sokiem z dwóch cytryn, dodaæ odrobinê cukru i pieprzu ile kto lubi. Wszystko to w s³oiku takim po konserwowych ogórkach.
Dodaæ ¶ledzie i oliwê, zamieszaæ.
Zakrêciæ. Wstrz±saæ s³oikiem tak d³ugo a¿ z cytryny i oliwy wytworzy sie taki zawiesisty sos przypominaj±cy majonez.
Wstawiæ na noc do lodówki, potrz±saæ co jaki¶ czas.
Nastêpnego dnia palce lizaæ.
Pomoc Twa jest szczegolnie cenna, ze wzgledu na tak trudne chwile, jakie przezywa tu partia cebulistow.
Ale koniec koncow zwyciestwo (a z nim i cebula) bedzie nasze!
pzdr.
Dobra przyznam siê, cebulê lubiê, ale ze wzglêdu na mój niestety chory ¿o³±dek nie wolno mi jej spo¿ywaæ w wersji sma¿onej.
Bo ja jestem cz³owiekiem co lubi prawie wszystko, mam tylko dwie rzeczy których nie jadam, to zupa szczawiowa z jajkiem i (nie wiem czy to kto¶ kiedy¶ jad³, jak hodowali¶my ¶winiaka, to moja mama sma¿y³a mó¿g tej ¶wini)i tego nie mog³am prze³kn±æ.
Pozdrawiam.
mozg - hmm, no nie wiem ;-?
chyba raczej podziekuje, wystarczy mi moj wlasny
kiedys moja siostra tak sie bawila, ze w kuchni polskiej szukala przepisow na mozgi i mozdzki - mozg na grzance, mozg smazony i inne podobne delicje
cebula - cebulisci dzialaja troche jak komisja poborowa, jesli masz zaswiadczenie od lekarza + pozytywna opinie z parafii cebulowa rewolucja okaze Ci zrozumienie ;-)
a tak na powaznie, to zycze powrotu zoladku do rownowagi, a jesli to niemozliwe, to przynajmniej od czasu do czasu pojadaj nieco cebuli duszonej ;-)
pzdr.
moze to jakis znak?
moze to freudowskie przejezyczenie?
;-)
pzdr.
Mê¿czyzna który za kobietê chce robiæ he he, naprawdê zjad³by¶ szczawiow± z jajkiem?
Co do mojego ¿o³±dka, to on ju¿ zupe³nie siê nie nadaje do jedzenia cebuli, taka to jest kolej, po urodzeniu trzech pociech i tzw. kaprysów ci±¿owych.
Ale przeka¿e mojemu ¿o³±dkowi, ¿e mu zdrowia ¿yczysz, mo¿e co¶ siê zmieni.
Pozdrówki.:D