Niczego nie “próbuję budować”. Ewangelia św. Jana uważana jest za najpóźniejszą, więc siłą rzeczy nawiązywała do wcześniejszych, chociaż do listów Pawła nie w takim stopniu, jak do Ewangelii Synoptycznych.
Dalej – nie odnoszę wrażenia, że w przytoczonych fragmentach z Mateusza, Jezus zwraca się do jakichś “pojedynczych” kapłanów. Trudno jednostki nazwać “plemieniem”. To raz. Dwa – z tych fragmentów wprost wynika, że Kościół i kapłani w rozumieniu przypisywanym Pawłowi raczej nie prezentują się spójnie z rzeczywistością i ich rolami, które znajdujemy u Mateusza.
Więc porównanie nieadekwatne. Teologiczne Prawdy Wiary są niezmienne i nie podlegają zmianom. Podlega zmianom to, co służy jej skuteczniejszemu głoszeniu.
Tak, przerabialiśmy to już na przykładzie “rodzenia się” poszczególnych kanonów. Przykładowo, nasz stan wiedzy o Eucharystii w pierwszych wiekach oddaje np. Ks. Maciej Zachara MIC:
Najstarszy znany opis Eucharystii w Rzymie pochodzi z Apologii św. Justyna męczennika (ok. 150). O rozwoju obrzędów Mszy świętej w ciągu następnych wieków wiemy bardzo mało, gdyż jedynym źródłem informacji są nieliczne wzmianki w różnych pismach z okresu IV – VII wieku. Kolejnym, niezwykle cennym dokumentem, dającym nam wyobrażenie o rzymskiej liturgii Mszy świętej, jest Ordo Romanus I z końca siódmego stulecia. Ordo było swego rodzaju przewodnikiem dla celebransa i pozostałych osób pełniących różne funkcje w liturgii. Do każdej czynności liturgicznej (liturgia Eucharystii, obrzędy Wielkiego Tygodnia, katechumenat, chrzest, oficjum, pogrzeb itd.) redagowano oddzielne ordo, z których kilkadziesiąt zachowało się do naszych czasów. (...)
Nie znamy więc ani jednego opisu Eucharystii jako aktu powstałego przed działalnością Pawła. Znamy Ewangelie napisane już później. Zadziwiająco długo klarował się porządek liturgiczny, jak na coś, co jest efektem objawienia. Swoją drogą, co tu napisać, skoro już ok. roku 49, na Soborze Jerozolimskim dwa odłamy chrześcijan (Żydzi i nawróceni poganie) dywagowały, czy tradycja wywodząca się z judaizmu ma być obowiązująca w chrześcijaństwie. Oczywiście zwyciężyła opcja forsowana przez Pawła. W drodze dyskusji.
Na koniec, nigdzie nie sugeruję możliwości powrotu do “nawracania mieczem”. Napisałem wyraźnie, że mam na myśli powrót do stanowiska Kościoła rozgrzeszającego działania krzyżowców i inkwizycji. Nie dość, że ustawiasz mnie na pozycji, której nie zająłem, to jeszcze na tą fikcyjną pozycję wyprowadzasz atak, jako na przejaw złej woli. Ciekawy gambit ;)
Poldku
Niczego nie “próbuję budować”. Ewangelia św. Jana uważana jest za najpóźniejszą, więc siłą rzeczy nawiązywała do wcześniejszych, chociaż do listów Pawła nie w takim stopniu, jak do Ewangelii Synoptycznych.
Dalej – nie odnoszę wrażenia, że w przytoczonych fragmentach z Mateusza, Jezus zwraca się do jakichś “pojedynczych” kapłanów. Trudno jednostki nazwać “plemieniem”. To raz. Dwa – z tych fragmentów wprost wynika, że Kościół i kapłani w rozumieniu przypisywanym Pawłowi raczej nie prezentują się spójnie z rzeczywistością i ich rolami, które znajdujemy u Mateusza.
Więc porównanie nieadekwatne. Teologiczne Prawdy Wiary są niezmienne i nie podlegają zmianom. Podlega zmianom to, co służy jej skuteczniejszemu głoszeniu.
Tak, przerabialiśmy to już na przykładzie “rodzenia się” poszczególnych kanonów. Przykładowo, nasz stan wiedzy o Eucharystii w pierwszych wiekach oddaje np. Ks. Maciej Zachara MIC:
Najstarszy znany opis Eucharystii w Rzymie pochodzi z Apologii św. Justyna męczennika (ok. 150). O rozwoju obrzędów Mszy świętej w ciągu następnych wieków wiemy bardzo mało, gdyż jedynym źródłem informacji są nieliczne wzmianki w różnych pismach z okresu IV – VII wieku. Kolejnym, niezwykle cennym dokumentem, dającym nam wyobrażenie o rzymskiej liturgii Mszy świętej, jest Ordo Romanus I z końca siódmego stulecia. Ordo było swego rodzaju przewodnikiem dla celebransa i pozostałych osób pełniących różne funkcje w liturgii. Do każdej czynności liturgicznej (liturgia Eucharystii, obrzędy Wielkiego Tygodnia, katechumenat, chrzest, oficjum, pogrzeb itd.) redagowano oddzielne ordo, z których kilkadziesiąt zachowało się do naszych czasów. (...)
http://www.caeremonialeromanum.com/2010/07/ks-maciej-zachara-mic-obrzedy...
Nie znamy więc ani jednego opisu Eucharystii jako aktu powstałego przed działalnością Pawła. Znamy Ewangelie napisane już później. Zadziwiająco długo klarował się porządek liturgiczny, jak na coś, co jest efektem objawienia. Swoją drogą, co tu napisać, skoro już ok. roku 49, na Soborze Jerozolimskim dwa odłamy chrześcijan (Żydzi i nawróceni poganie) dywagowały, czy tradycja wywodząca się z judaizmu ma być obowiązująca w chrześcijaństwie. Oczywiście zwyciężyła opcja forsowana przez Pawła. W drodze dyskusji.
Na koniec, nigdzie nie sugeruję możliwości powrotu do “nawracania mieczem”. Napisałem wyraźnie, że mam na myśli powrót do stanowiska Kościoła rozgrzeszającego działania krzyżowców i inkwizycji. Nie dość, że ustawiasz mnie na pozycji, której nie zająłem, to jeszcze na tą fikcyjną pozycję wyprowadzasz atak, jako na przejaw złej woli. Ciekawy gambit ;)
Pozdrawiam.
Foxx -- 05.02.2012 - 15:39