to jest problem, bo ja zasadniczo powinienem żyć w kamiennym pomieszczeniu spłukiwanym co rano woda pod ciśnieniem.
Zielenina mnie może nie zabija, ale osłabia.
Zresztą nie trzyma się mnie ona.
Od kilku miesięcy patrzę, jak obumiera kwiatek na moim oknie, który był gęsty, że strach (bo jego rolą było zasłanianie słońca), a teraz gubi liście, jakby to listopad był.
Pani Magio,
to jest problem, bo ja zasadniczo powinienem żyć w kamiennym pomieszczeniu spłukiwanym co rano woda pod ciśnieniem.
Zielenina mnie może nie zabija, ale osłabia.
Zresztą nie trzyma się mnie ona.
Od kilku miesięcy patrzę, jak obumiera kwiatek na moim oknie, który był gęsty, że strach (bo jego rolą było zasłanianie słońca), a teraz gubi liście, jakby to listopad był.
I tak z każdym jest.
Niestety
Pozdrawiam bardziej, mimo wszystko, zdecydowanie
yayco -- 05.03.2008 - 16:13