Igła Kozak językiem prostym, a czasem (proszę wybaczyć słowa) grubym, a sprośnym, delikatną swą duszę ochrania.
Nie wnikajmy zbyt mocno w jego prywatność, bo czmychnie jak motyl jaki rzadki…
Panie Zenku,
Igła Kozak językiem prostym, a czasem (proszę wybaczyć słowa) grubym, a sprośnym, delikatną swą duszę ochrania.
Nie wnikajmy zbyt mocno w jego prywatność, bo czmychnie jak motyl jaki rzadki…
yayco -- 06.03.2008 - 19:13