Po dwóch ostrzeżeniach działa we mnie autocenzura. Tak więc, czasami czytam sobie TXT, dostrzegam jakąś piramidalną bzdurę i czekam; wstrzymuję się z komentarzem. Ze względu na ewentualne oskarżenie o wycieczki osobiste i rozbijacką robotę:).
Czekałem np., czy ktoś sprostuje opinię wykształconego i nie młodego już blogera, że jedną z największych historycznych głupot Polaków było to, że w roku 20 nie wykorzystali sytuacji i nie zajęli wszystkiego tego, co skłonni byli im dać bolszewicy. Nie doczekałem się:).
Tu też dopiero w pełni zrozumiałem znaczenie słów byłego premiera mówiące o tych, co stoją po stronie ZOMO- po przeczytaniu fragmentu scenariusza innego blogera:
ten nienawistny podkościelny tłum, idący wieszać komunistów, wyrywający z szeregów chłopców- zomowców a następnie katujący ich.
Ta troskliwość milicji; czy aby nie zabraknie opieki medycznej?
I te całkiem poważne przed scenariuszowe rozważania, czy jednym z bohaterów uczynić tatę esbeka czy syna esbeka?
Zaiste antyczna tragedia:)
Już nawet miałem spytać, dlaczego mamy się tak ograniczać?
Bohaterami filmu o Solidarności powinni być i tata i syn, oczywiście obaj esbecy. Wspólnie przecież obalili komunę:).
Tak sobie poczytuję te i inne kawałki, i zastanawiam się, czy aby ze mną jest wszystko w porządku?
Bo, jeśli tylko ja to dostrzegam, a jest tego naprawdę sporo, to najwyższy czas z tym coś zrobić...
Wczoraj w końcu dowiaduję się z wiarygodnego nauczycielskiego zródła, co było powodem przejęcia władzy przez komunistów w Czechosłowacji.
I już pewny byłem, że i ta wersja jest dla wszystkich satysfakcjonująca, gdy zajrzałem do Pana.
Serdecznie dziękuję, powoli zaczynam odzyskiwać nadzieję:).
Drogi Panie Yayco,
no i w końcu się doczekałem:)
Po dwóch ostrzeżeniach działa we mnie autocenzura. Tak więc, czasami czytam sobie TXT, dostrzegam jakąś piramidalną bzdurę i czekam; wstrzymuję się z komentarzem. Ze względu na ewentualne oskarżenie o wycieczki osobiste i rozbijacką robotę:).
Czekałem np., czy ktoś sprostuje opinię wykształconego i nie młodego już blogera, że jedną z największych historycznych głupot Polaków było to, że w roku 20 nie wykorzystali sytuacji i nie zajęli wszystkiego tego, co skłonni byli im dać bolszewicy. Nie doczekałem się:).
Tu też dopiero w pełni zrozumiałem znaczenie słów byłego premiera mówiące o tych, co stoją po stronie ZOMO- po przeczytaniu fragmentu scenariusza innego blogera:
ten nienawistny podkościelny tłum, idący wieszać komunistów, wyrywający z szeregów chłopców- zomowców a następnie katujący ich.
Ta troskliwość milicji; czy aby nie zabraknie opieki medycznej?
I te całkiem poważne przed scenariuszowe rozważania, czy jednym z bohaterów uczynić tatę esbeka czy syna esbeka?
Zaiste antyczna tragedia:)
Już nawet miałem spytać, dlaczego mamy się tak ograniczać?
Bohaterami filmu o Solidarności powinni być i tata i syn, oczywiście obaj esbecy. Wspólnie przecież obalili komunę:).
Tak sobie poczytuję te i inne kawałki, i zastanawiam się, czy aby ze mną jest wszystko w porządku?
Bo, jeśli tylko ja to dostrzegam, a jest tego naprawdę sporo, to najwyższy czas z tym coś zrobić...
Wczoraj w końcu dowiaduję się z wiarygodnego nauczycielskiego zródła, co było powodem przejęcia władzy przez komunistów w Czechosłowacji.
I już pewny byłem, że i ta wersja jest dla wszystkich satysfakcjonująca, gdy zajrzałem do Pana.
Serdecznie dziękuję, powoli zaczynam odzyskiwać nadzieję:).
pozdrawiam
yassa -- 06.03.2008 - 10:31