pozdrawiam serdecznie Szanownego Pana Y. z pewnej oddali.
Pilnie ucha nadstawiam, na gadanie dziś specjalnego nastroju nie mam.
Myślę, że podsłuchiwaczy Gospodarz nie wygania.
Powiem tylko w biegu.
Moje zdanie o nauczaniu historii jest może przewrotne. Dawałbym uczniom do ręki puzzle – fakty bez interpretacji. Oczekiwałbym poskładania własnoręcznego. I wcale bym się nie obruszał, gdyby z tych samych puzelków raz złożono to, a innym razem coś zupełnie innego.
Przechodząc mimo beczki
pozdrawiam serdecznie Szanownego Pana Y. z pewnej oddali.
Pilnie ucha nadstawiam, na gadanie dziś specjalnego nastroju nie mam.
Myślę, że podsłuchiwaczy Gospodarz nie wygania.
Powiem tylko w biegu.
oszust1 -- 06.03.2008 - 17:22Moje zdanie o nauczaniu historii jest może przewrotne. Dawałbym uczniom do ręki puzzle – fakty bez interpretacji. Oczekiwałbym poskładania własnoręcznego. I wcale bym się nie obruszał, gdyby z tych samych puzelków raz złożono to, a innym razem coś zupełnie innego.