to co dla jednego skomplikowane, dla innego proste. Albo – kto.
Jeśli to dla Pani trudne, cóż zrobić. Ja tu nie oczekuję tu wizyt. Wizyty tu mnie cieszą. Niektóre bardzo.
I nie, raz jeszcze powtarzam: beczka, to nie jest Sulejówek, ani Aleksandrowska Swoboda. Raczej miejsce na refleksję włąsną i zastanowienie.
Pewnie zacznę drugi zwój, dziś wieczór może nawet, bo to faktycznie męczy, ale techniki nie zmienię.
Do Wielkiej Nocy.
Pani Gretchen,
to co dla jednego skomplikowane, dla innego proste. Albo – kto.
Jeśli to dla Pani trudne, cóż zrobić. Ja tu nie oczekuję tu wizyt. Wizyty tu mnie cieszą. Niektóre bardzo.
I nie, raz jeszcze powtarzam: beczka, to nie jest Sulejówek, ani Aleksandrowska Swoboda. Raczej miejsce na refleksję włąsną i zastanowienie.
Pewnie zacznę drugi zwój, dziś wieczór może nawet, bo to faktycznie męczy, ale techniki nie zmienię.
Do Wielkiej Nocy.
yayco -- 08.03.2008 - 17:45