Pana kwestię, ze bogaty biednego nie zrozumie to ja bym rozciagnal na znacznie wiecej aktualnych dyskusji na txt. faktycznie, bardzo sie mijamy, mowimy niby do siebie, ale obok siebie. sam w tym biore udzial. pomieszanie jezykow jak na wiezy Babel.
ale tak sobie pomyslalem, ze “mezczyzni, biali, zdrowi i heteroseksualni’ powinni sie moze bardziej aktywnie angazowac w odkrywanie tych kulturowo gleboko osadzonych dysktyminacji. bo ofiary najczesciej w walce o swoje bywaja jednak malo skuteczne…
Panie Yayco Szanowny
Pana kwestię, ze bogaty biednego nie zrozumie to ja bym rozciagnal na znacznie wiecej aktualnych dyskusji na txt. faktycznie, bardzo sie mijamy, mowimy niby do siebie, ale obok siebie. sam w tym biore udzial. pomieszanie jezykow jak na wiezy Babel.
ale tak sobie pomyslalem, ze “mezczyzni, biali, zdrowi i heteroseksualni’ powinni sie moze bardziej aktywnie angazowac w odkrywanie tych kulturowo gleboko osadzonych dysktyminacji. bo ofiary najczesciej w walce o swoje bywaja jednak malo skuteczne…
Griszeq -- 07.03.2008 - 13:52