Nie mam wątpliwości, że los Czechosłowacji był przesądzony zanim nastał rok 1948. nie ma wątpliwości, że komuniści zagarnęliby władzę w tym państwie. kwestia otwartą zostawało jak i kiedy.
W lutym ’48 mniej niż połowa ministrów rządu czechosłowackiego podała się do dymisji. Była to opozycja wobec rosnącej siły komunistów. Byli to ludzie stojący na pozycjach demokratycznych. Liczyli, że poprzez swoja dymisje doprowadza do kryzysu parlamentarnego i przedterminowych wyborów. Dalej liczyli, że mimo sporego poparcia jakimi cieszyli się komuniści, prawdziwego poparcia nie wymuszonego aparatem terroru (choć nie ulega wątpliwości, ze ten tez działał), bo zupełnie inny status mieli komuniści w Czechosłowacji niż to było w naszym kraju, (a błędnie analizuje się wydarzenia w Czechosłowacji przez pryzmat polski) uda się opozycji wygrać te wybory.
Tymczasem do kryzysu parlamentarnego nie dochodzi, więc i do wyborów też nie, a Benesz przystał na rekonstrukcję rządu i tym samym komuniści z pomocą demokratów mieli własny rząd.
Masaryk nie podał sie do dymisji z resztą opozycjonistów i potem w zrekonstruowanym rządzie figurował jako postać bezpartyjna. Niejako sankcjonował istnienie rządu komunistów. Okazał się postacią tragiczną. Walczył z komunistami, liczył na utrzymanie demokratycznej Czechosłowacji, a następnie los sprawił, że swoim mocnym nazwiskiem firmował rząd swoich politycznych wrogów. Czeski sąd w latach 90-tych potwierdził tezę o samobójstwie Masaryka. Owszem jest to samobójstwo tajemnicze i dla legendy Masaryka wygodne jest twierdzenie o udziale osób trzecich. Niemniej sami Czesi piszą o opuszczonym i zagubionym polityku, który w marcu 1948 był przegrany, stąd pozornie niewiarygodne samobójstwo jest traktowane poważnie. Jednak po co mieliby go zabijać? I kto? Wszak dla komunistów był on już pożytecznym idiotą.
Opozycja demokratyczna nic nie uczyła się z historii. Strzelili focha licząc, ze przechytrzą sprytnych, a Benesz ich przestrzegał. Gdyby nie strzelili focha to i tak komuniści zagarnęliby władzę, ale oddali czerwonym sposobność zrobić to pod pozorami demokratycznych procedur. Klasyczny samobój.
Ad notka 7
Nie mam wątpliwości, że los Czechosłowacji był przesądzony zanim nastał rok 1948. nie ma wątpliwości, że komuniści zagarnęliby władzę w tym państwie. kwestia otwartą zostawało jak i kiedy.
W lutym ’48 mniej niż połowa ministrów rządu czechosłowackiego podała się do dymisji. Była to opozycja wobec rosnącej siły komunistów. Byli to ludzie stojący na pozycjach demokratycznych. Liczyli, że poprzez swoja dymisje doprowadza do kryzysu parlamentarnego i przedterminowych wyborów. Dalej liczyli, że mimo sporego poparcia jakimi cieszyli się komuniści, prawdziwego poparcia nie wymuszonego aparatem terroru (choć nie ulega wątpliwości, ze ten tez działał), bo zupełnie inny status mieli komuniści w Czechosłowacji niż to było w naszym kraju, (a błędnie analizuje się wydarzenia w Czechosłowacji przez pryzmat polski) uda się opozycji wygrać te wybory.
Tymczasem do kryzysu parlamentarnego nie dochodzi, więc i do wyborów też nie, a Benesz przystał na rekonstrukcję rządu i tym samym komuniści z pomocą demokratów mieli własny rząd.
Masaryk nie podał sie do dymisji z resztą opozycjonistów i potem w zrekonstruowanym rządzie figurował jako postać bezpartyjna. Niejako sankcjonował istnienie rządu komunistów. Okazał się postacią tragiczną. Walczył z komunistami, liczył na utrzymanie demokratycznej Czechosłowacji, a następnie los sprawił, że swoim mocnym nazwiskiem firmował rząd swoich politycznych wrogów. Czeski sąd w latach 90-tych potwierdził tezę o samobójstwie Masaryka. Owszem jest to samobójstwo tajemnicze i dla legendy Masaryka wygodne jest twierdzenie o udziale osób trzecich. Niemniej sami Czesi piszą o opuszczonym i zagubionym polityku, który w marcu 1948 był przegrany, stąd pozornie niewiarygodne samobójstwo jest traktowane poważnie. Jednak po co mieliby go zabijać? I kto? Wszak dla komunistów był on już pożytecznym idiotą.
Opozycja demokratyczna nic nie uczyła się z historii. Strzelili focha licząc, ze przechytrzą sprytnych, a Benesz ich przestrzegał. Gdyby nie strzelili focha to i tak komuniści zagarnęliby władzę, ale oddali czerwonym sposobność zrobić to pod pozorami demokratycznych procedur. Klasyczny samobój.
sajonara -- 06.03.2008 - 20:45